"Retro warzywa" recenzja książki


Kolejna już książka Pawła Łukasika i Grzegorza Targosza. Pierwsza ich pozycja to "Kipi kasza". "Retro warzywa" od Samo Sedno, to propozycje wykorzystania kilku naszych warzyw. Bardzo ciekawe propozycje. Przepisy w książce są podzielone na działy dotyczące poszczególnych warzyw - burak, rabarbar, jarmuż, skorzonera, pasternak, brukiew, topinambur. Mamy do dyspozycji aż 105 przepisów do wyboru.



Burak to warzywo, które ja po prostu kocham. Buraki były obecne w moim życiu od dawna. W moim rodzinnym domu zawsze coś się z niego przygotowywało. W książce znalazłam jego nowe wykorzystanie i wypróbuję z chęcią pierogi, hummus buraczany czy tartę z botwiny i koziego sera. Mniam już na samą myśl jestem głodna. 



Rabarbaru jako dziecko nie znosiłam. Gdy moja mama robiła kompot czy ciasto ja uciekałam wręcz z domu. A teraz go uwielbiam, jak to się smaki zmieniają z wiekiem. Propozycje autorów książki na wykorzystanie rabarbaru są w niektórych pozycjach mi znane. Zaciekawił mnie śledź z rabarbarem czy makaron z pesto z dodatkiem rabarbaru. 


Jarmuż zagościł w mojej kuchni stosunkowo niedawno i jeszcze nie odkryłam wszystkich jego możliwości. Koktajle czy dodatek do sałatek to dopiero początek możliwości. Chłodnik z jarmużem, tarta, zapiekanka czy zupa, jarmuż jest wspaniałym dodatkiem do wielu dań. 



Skorzonera - powiem wam szczerze, że nigdy nie robiłam nic ze skorzonerą. Nawet nie pamiętam czy kiedykolwiek jadłam jakieś danie czy samo warzywo. Z chęcią zaopatrzę się w warzywo i przygotuje coś pysznego, a tu możliwości jest naprawdę wiele i wszystkie zapowiadają się ciekawie. Pytanie czy ta cała skorzonera mi zasmakuje. 



Pasternak kiedyś jadłam, ale to był chyba raz czy dwa i na tym koniec. I tu kolejne wyzwanie przede mną. Zupa, tarta, focaccia czy sałatka, zapowiada się smacznie. 



Brukiew i znowu nic. Nie kojarzę smaku, zapachu, nie kojarzę czy lubię i czy w ogóle ją jadłam. Nie rzuciła mi się w oczy na straganach czy warzywniakach, ale się za nią rozejrzę. Tym bardziej, że zaczytałam się w przepisach - pikantna zupa, sałatka i surówka, sok pomarańczowy. Wszystko brzmi tak apetycznie i apetycznie wygląda. 




No i jest jeszcze na koniec topinambur. Ale ja niestety nie przepadam za jego smakiem, być może jak bym spróbowała ponownie z przepisu chłopaków zrobić np. pierogi ruskie to zmieniłabym zdanie. W każdym bądź razie książkę mogę wam polecić. Jest to książka dla każdego, jest mięso, są ryby, są warzywa i wiele innych składników. 

Autor - Paweł Łukasik i Grzegorz Targosz
Tytuł - "Retro warzywa"
Wydawca - Edgard - seria Samo Sedno
Ilość stron - 240
Wymiary - 30x214x280 - twarda okładka
Cena - 58,99





Komentarze

  1. Zazdroszczę Ci tylu ciekawych nowości ksiązkowych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. te pierogi ruskie z topinamburem brzmią całkiem ciekawie :)
    nie mam książki ale i tak pokombinuję
    a brukwią mam tak samo, u nas jej po prostu nie ma
    miłego dnia Marzenko, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pasternak, brukiew, skorzonera. Coś niby słyszałam, ale kompletnie nie kojarzę smaku. Ileż to się można dowiedzieć ciekawostek... a właściwie przypomnieć o ich istnieniu. Pozdrowionka! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. podoba mi się moda na te zapomniane warzywa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj ten przepis na pierogi z botwinką, białym serem i wiśniami i mnie skusił ;) Z pewnością jeszcze niejeden przepis z książki by mnie zachwycił ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie mieć taka książkę, ale zastanawiam sie gdzie znalazłabym miejsce dla jeszcze jednej książki kucharskiej...

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę ją mieć koniecznie :) co prawda już na początku zadziwia mnie obecność w tej pozycji buraka i rabarbaru bo nijak nie pasują mi one do retro warzyw. Burak jest powszechnie używany i lubiany przecież a i z rabarbarem chyba jest podobnie ale rozumiem że chodziło o podanie jakichś nowatorskich przepisów na te warzywa i fakt pierogi z botwinką, serem i wiśnuami brzmią kusząco. Topinambur i pasternak uwielbiam ale pozostałych muszę spróbować bo ciekawią :)

    OdpowiedzUsuń
  8. książkę mam, ale jak wg mnie średnia... są przepisy, które mnie się podobają, ale jednak wiele połączeń przez trudność w kupnie warzyw raczej nie będzie do wykorzystania. Koncepcja książki na pewno fajna, ale jednak jak ktoś kupuje to chce móc z niej korzystać :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Będzie mi miło jak spotkamy się znowu. Drogi anonimie zostaw chociaż swoje imię. Wypróbowałaś/eś przepis z mojego bloga - podeślij mi zdjęcia a umieszczę go w galerii na fb.