Naleśniki na soku jabłkowym i napoju ryżowym



Mam dla Was dzisiaj wspaniałe naleśniki, pyszne w smaku i bardzo delikatne. Nie wiem czy już kiedyś takie robiliście, ja już robiłam podobne. Na ten przepis natknęłam się u Olgi. Można je zrobić także z innym sokiem, ja wybrałam świeżo wyciskany z jabłek. 


Zapraszam :-)


Składniki:

- 2,5 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka świeżo wyciskanego soku z jabłek
- 1 szklanka napoju ryżowego 
- pół szklanki wody lekko gazowanej
- 40 g oleju kokosowego
- szczypta soli
- 3 łyżki ksylitolu (cukru brzozowego)

- twarożek jako nadzienie wymieszany z jogurtem, cynamonem i ksylitolem

Wykonanie:

Do miski wlewamy świeżo wyciśnięty sok z jabłek (można użyć także kupnego) i napój ryżowy oraz wodę. Dodajemy mąkę, ksylitol i olej kokosowy (trzeba go lekko podgrzać, aby miał postać płynną). Miksujemy wszystko mikserem lub trzepaczką. Twaróg mieszamy z jogurtem, ksylitolem i cynamonem. Na patelni smażymy porcjami naleśniki z dwóch stron na złoty kolor. Na każdego naleśnika rozsmarowujemy farsz twarogowy i składamy. Oczywiście jak ktoś lubi możemy polać syropem klonowym.






Wegetariański obiad V

Komentarze

  1. Naleśniki to jedna z tych potraw, która nigdy mi się nie znudzi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł, muszą być bardzo aromatyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały pomysł, naleśników na soku jabłkowym jeszcze nie robiłam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tez chętnie wypróbuję :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Twoje pomysły są tak niesamowite, że nie mogę się po prostu nadziwić! Muszę koniecznie wypróbować. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię naleśniki za to, że co sobie człowiek nie wymyśli, to może wypróbować i praktycznie zawsze wyjdzie :)
    Takich jeszcze nie próbowałam- fajne są :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znowu mnie zaskoczyłaż pomysły. , po kim Ty to masz Słonko?😊

    OdpowiedzUsuń
  8. ja ne robiłam jeszcze, ale od pewnego czasu się przymierzam:) zachęcająco wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się, że to nie są takie standardowe naleśniki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O takie naleśniki to jeszcze najchętniej pastą dyniową byśmy posmarowały :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O, super! Akurat mam na zbyciu napój sojowy, a sam mi jakoś nie przechodzi :P

    http://worshipingmornings.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Obłędnie wyglądają te naleśniki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zupełnie nowe podejście do naleśników. Chętnie wypróbuję bo jestem ciekawa. A naleśniki lubię, jak chyba każdy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszą smakować super! Wypróbuję patent :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę spróbować, bo wyglądają wspaniale. A u mnie lubi się, oj lubi :) naleśniki.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Na soku jabłkowym robiłam już placuszki, ale Twoje naleśniki wyglądają zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie pomyślałabym, żeby dodać soku do ciasta. Będę eksperymentować ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy takich nie robiłam, ale pomysł świetny. Muszą mieć super smak z sokiem jabłkowym :)

    OdpowiedzUsuń
  19. robiłam i były wyjątkowo dobre:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Takich jeszcze nie robiłam, wyglądają bardzo apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Woda, soki, mleka, maślanka....naleśniki dają bardzo wiele możliwości. Pozdrawiam udanego wypoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
  22. O to ja muszę spróbować takich naleśników :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jakie śliczne te naleśniki! pycha!

    OdpowiedzUsuń
  24. Długo szukałam takiego bloga z dokładnymi przepisami, wszystko czarne na białym :) Jutro chyba skuszę się na zrobienie naleśniczków, zwłaszcza, że jestem frikiem naleśnikowym!
    Pozdrawiam! :))

    OdpowiedzUsuń
  25. Wyglądaja bardzo apetycznie! A naleśniki to świetny pomysł na letni obiad! A ja w tym roku jeszcze nie robiłam! Ale chyba mnie skusiłaś! :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny pomysł na smaczne naleśniki. Chętnie wypróbuję, bo w ogóle lubię naleśniki. Takie urozmaicone kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Naleśniki mógłbym jeść na okrągło :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale smaku mi narobiłaś Marzenko :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale pomysłowo...nigdy nie robiłam tak :)

    OdpowiedzUsuń
  30. ja się zawsze boję zrobić nalesniki bez jajek :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Będzie mi miło jak spotkamy się znowu. Drogi anonimie zostaw chociaż swoje imię. Wypróbowałaś/eś przepis z mojego bloga - podeślij mi zdjęcia a umieszczę go w galerii na fb.