Małe pączki serowe

 


Dobry wieczór słoneczka. Jest weekend, czas odpoczynku i relaksu, czas dla rodziny. Ja dzisiaj mam dla was pyszne, małe pączusie serowe do kawki. Robi się je naprawdę błyskawicznie i każdy sobie z nimi bez problemu poradzi. Są takie mięciutkie w środku i chrupiące z wierzchu, mówię wam obłędne. A zrobicie je dosłownie w kilka minut. Zbliża się tłusty czwartek, więc można troszkę poszaleć, co nie. Pozdrawiam was cieplutko i życzę miłego wieczorku. Wrzucam wam jeszcze inne propozycję na tłusty czwartek poniżej, może ktoś skorzysta. 



Składniki:

- 450 g twarogu z wiaderka
- 3 jajka
- 80 g cukru pudru + cukier puder do posypania paczków
- 450 g mąki pszennej
- 3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 40 ml dowolnej nalewki lub wódki

Do miski wbijamy jajka i miksujemy je z cukrem pudrem. Dodajemy twaróg i ponownie miksujemy, wlewamy nalewkę. 

Wsypujemy mąkę wymieszaną z proszkiem i mieszamy wszystko razem łyżką lub za pomocą rąk. Składniki mają się dobrze ze sobą połączyć. 

Rozgrzewamy w garnku olej. Za pomocą dwóch łyżeczek nakładamy porcję ciasta formując takie małe kuleczki i wkładamy je do oleju. Smażymy na średnim ogniu, aż się zarumienią i usmażą w środku. Nie smażcie na zbyt dużym ogniu, bo wówczas pączki nie usmażą się dobrze w środku i będą zbyt zarumienione, lepiej smażyć je dłużej ale w mniejszej temperaturze (około 170 stopni). 

Usmażone pączki przekładamy na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym, aby odsączyć nadmiar tłuszczu. Następnie posypujemy je cukrem pudrem. Przechowujemy w zamkniętym pojemniku. 







Pączki pieczone w piekarniku



Kochani zbliża się Tłusty Czwartek a ja mam dla was propozycję na nieco inne pączki, takie w wersji fit, pieczone w piekarniku. Powiem wam, że wyszły pyszne i zdecydowanie je wam polecam. Oczywiście nic nie zastąpi takiego tradycyjnego pączka, którego w Tłusty Czwartek po prostu trzeba zjeść, ale te pieczone smakują naprawdę super. Możecie zrobić tak jak ja - z połowy porcji zrobić pączki tradycyjne smażone a z połowy zrobić te pieczone. Jestem pewna, że będą wam smakować. Pozdrawiam was cieplutko i życzę już kolorowych snów i miłego dnia jutro. Smacznego. 


Składniki:

- 600 g mąki pszennej
- 250 ml ciepłego mleka
- 50 g świeżych drożdży
- 5 żółtek
- 100 g cukru 
- 100 g roztopionego masła

- konfitura
- lukier do polania i skórka pomarańczowa
- cukier puder do posypania

Drożdże rozetrzeć z łyżką cukru i rozpuścić w ciepłym mleku, odstawić do wyrośnięcia na 15 minut.

Żółtka zmiksować z cukrem na puszystą masę. 

Do misy wsypać mąkę, wlać żółtka oraz rozpuszczone, przestudzone masło. Dodać zaczyn. Ciasto wyrobić przez kilka minut ręcznie lub za pomocą miksera z hakiem. Przykryć je ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na godzinę. 


Formujemy kulki z ciasta, lekko je spłaszczamy, nadziewamy konfiturą i zamykamy formując kulki. U mnie każda kulka ma około 50 g wagi. Układamy je na blacie podsypanym mąką i zostawiamy jeszcze na 30 minut, aby podrosły. 

Pączki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w nagrzanym piekarniku do 180 stopni przez 25-30 minut, pączki mają się ładnie zarumienić.

Upieczone pączki przekładamy na kratkę, aby przestygły. Posypujemy je cukrem pudrem lub polewamy lukrem i posypujemy skórką pomarańczową. 






Pączki mojego dziadka


Wiecie co, właśnie sobie uświadomiłam, że tak naprawdę pączki robię średnio raz w roku i w zasadzie jem także tylko raz, na tłusty czwartek. Jestem wierna przepisowi, który jest w naszej rodzinie już od wielu lat, to przepis na pączki mojego dziadka. Jak je robiłam to wspomnienia wróciły, lata dzieciństwa, kuchnia babci i dziadek. Robiliśmy razem całe mnóstwo pączków, wszędzie na talerzach były poukładane i posypane cukrem pudrem lub polane lukrem. Jejku jak one wówczas smakowały, do tego kubek ciepłego mleka. Teraz pozostał tylko przepis i piękne wspomnienia. Te pączki zawsze się udają, trzeba tylko odpowiednio nagrzać tłuszcz, aby się za bardzo nie zarumieniły a były usmażone w środku. Jeżeli szukacie dobrego przepisu na pączki, ja wam polecam ten. Zapraszam i życzę cudownej niedzieli. 

Składniki:

- 250 ml ciepłego mleka
- 50 g świeżych drożdży
- 5 żółtek
- 100 g cukru 
- 100 g roztopionego masła

- konfitura
- olej lub smalec do smażenia
- cukier puder do posypania

Drożdże rozetrzeć z łyżką cukru i rozpuścić w ciepłym mleku, odstawić do wyrośnięcia. Do miski wsypać mąkę i wlać rozczyn drożdżowy, wymieszać. 

Żółtka ubić na parze wodnej (miskę stawiamy na garnku z gotującą się wodą) z cukrem, przestudzić. 

Do mąki wlać przestudzone żółtka oraz rozpuszczone, przestudzone masło. Ciasto wyrobić przez kilka minut. Przykryć je ściereczką i odstawić do wyrośnięcia. 

Formujemy kulki z ciasta, lekko je spłaszczamy, nadziewamy konfiturą i zamykamy formując kulki. Układamy je na blacie podsypanym mąką i zostawiamy jeszcze na 30 minut, aby podrosły. Smażymy na rozgrzanym oleju lub smalcu, na rumiano z dwóch stron, odsączamy na ręcznikach papierowych z nadmiaru tłuszczu, posypujemy cukrem pudrem. 

Takie pączki możecie również upiec w piekarniku, wystarczy je ułożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, zostawić do podrośnięcia i włożyć do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i piec 30 minut. 






Szybkie pączki z serka homogenizowanego z amaretto


Już jutro Tłusty Czwartek, a że mamy karnawał to takie słodkości są dozwolone cały czas. Ja lubię robić szybkie pączki na różne sposoby, tak więc powstały takie smakołyki. Są łatwe i wyjdą każdemu, trzeba tylko pamiętać, aby nie smażyć ich na zbyt dużym ogniu bo szybko się zarumienią a będą surowe w środku. Ja dodatkowo dodałam amaretto do smaku i skórkę cytrynową, wyszły pyszne i aromatyczne. 

Zapraszam :-)


Składniki:

- 2 jajka
- 400 g serka homogenizowanego - ja użyłam z wanilią
- 400 g mąki pszennej typ 500
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 2 łyżeczki cukru kokosowego
- 2 łyżki amaretto
- 50 g skórki cytrynowej

- olej do smażenia
- cukier puder do posypania pączków

Wykonanie:

Jajka wbijamy do miski i miksujemy mikserem, dodajemy cukier i jeszcze chwilkę miksujemy. Dodajemy serek homogenizowany i mieszamy mikserem. Dolewamy amaretto, proszek do pieczenia, cukier kokosowy oraz mąkę. Wszystko razem mieszamy trzepaczką.
Wsypujemy skórkę cytrynowa i mieszamy.

W szerokim garnku rozgrzewamy olej, dwoma łyżeczkami formujemy porcje z ciasta i wkładamy na rozgrzany olej, smażymy pączki na rumiano z dwóch stron. Pączki będą się same obracały, jednak gdyby się same nie przewróciły to musimy im pomóc. Usmażone pączki odcedzamy na łyżce i układamy na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym, aby je odsączyć z nadmiaru tłuszczu. Pamiętajcie, aby nie smażyć pączków na zbyt dużym ogniu, za bardzo się przyrumienią a będą surowe w środku.

Gotowe pączki posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego.







Słodkości w karnawale - tłusty czwartek

Mam dla was kilka propozycji na słodkości w karnawale, pączki, oponki, rogaliki, faworki czyli pyszności na tłusty czwartek. Mam nadzieję, że wam się przydadzą. Jest karnawał i wszystko co słodkie się super sprawdzi. 
Zapraszam :-)





























































Pączki pieczone w piekarniku


No to mamy tłusty czwartek, u mnie szaleństwo karnawałowych smakołyków już trwa od jakiegoś czasu. Robiłam różne pączki, w sumie to tylko pączki, tym razem brak faworków i oponek też nie zrobiłam. Ale kto to by potem to wszystko zjadł. Tak na zakończenie szaleństw ze słodkościami zrobiłam pączki pieczone w piekarniku, skorzystałam z przepisu Ani i ten przepis wam polecam. Pączki wyszły pyszne, takie troszkę jak drożdżóweczki z marmoladą. Mi bardzo smakowały. Takie coś innego.

Szybkie i pyszne pączki bananowe


Jak zobaczyłam te małe cudne pączusie u Eli to nie mogłam ich po prostu nie zrobić. Miałam już nie smażyć pączków, ale nie dało się dotrzymać obietnicy. Kolejne pączki siedzą już w piekarniku. Powiem wam, że uwielbiamy takie małe pączki i zazwyczaj robiłam z serka homogenizowanego, jogurtu czy twarożku. A tutaj pączki bananowe. I powiem wam, że jeżeli jeszcze takich pączków nie piekliście to koniecznie je zróbcie, robi się je naprawdę błyskawicznie i błyskawicznie znikają z talerza.

Pączki z jogurtem owocowym


Kolejne malutkie pączusie, tym razem z dodatkiem jogurtu owocowego. Ja akurat miałam jogurt z kawałkami wiśni. Możecie także zrobić z dodatkiem jogurtu naturalnego. Pączki usmażyłam będąc u rodziców na feriach a dzisiaj już robię powtórkę i to z podwójnej porcji tak szybko znikały. 

Pączki z ziemniakami


Pączki, w karnawale obowiązkowa pozycja a już w tłusty czwartek to już konieczność. Ja zdecydowanie wolę zrobić swoje własne niż takie ze sklepu. Moja dobra koleżanka z pracy zawsze przynosi na tłusty czwartek pączki z ziemniakami. Bardzo mi smakowały i postanowiłam je sama zrobić.

Pączki z twarogiem


Takie małe przyjemności, takie małe pączusie. Przepis na nie wygrzebałam z czeluści maminego zeszytu, lekko go zmieniłam dodając więcej twarogu. Bardzo lubię takie małe pączusie, takie normalne z marmoladą też lubię, ale te są takie urocze. Pyszne, z wierzchu chrupiące i słodkie od cukru pudru a w środku puszyste. Po usmażeniu musiałam je schować, bo zjedlibyśmy wieczorem wszystkie a tak będą na jutro do kawki. Już niedługo tłusty czwartek, więc zostawiam wam przepis.