Muffiny z porzeczkami


Lato, słońce, wiaterek i krzaczki pełne pyszności. Mam to szczęście, że mam takie miejsce na ziemi, gdzie wszystko się zatrzymuje, problemy się ulatniają a ja odpoczywam. Dookoła las, cisza, spokój, śpiew ptaków. Koniki polne skaczące na trawie, motyle i biedronki, żaby kumkające i szum strumyka. Taka pełnia szczęścia panuje u moich rodziców. To dla mnie jak spa i cieszę się, że jest takie miejsce. I to właśnie tam rosną sobie porzeczki - czarne, czerwone i białe. Porzeczki uwielbiam i mają dla mnie smak szczęścia - słodko-kwaśny a czasem cierpki. W deserach, ciastach smakują obłędnie. A najbardziej lubię je podziubdziać widelcem z dodatkiem cukru i tak po prostu zajadać. Nie ma nic lepszego. To będąc ostatnio u rodziców narwałam sobie tej porzeczki, i czarnej i czerwonej i białej i tak powstały wspaniałe w smaku muffinki. Dorzuciłam do nich kolejny mój ukochany smak - kokosowy w postaci kruszonki. Mówię wam jakie to wyszło pyszne, normalnie aż buzia sama się cieszy a rączki sięgają po kolejną sztukę. Tak więc dzisiaj zapraszam was na moje muffinki z porzeczkami.

W przygotowaniu muffinek pomogły mi produkty ze sklepu internetowego straganzdrowia.pl.


Składniki:

- 2 jajka 
- 200 ml mleka
- 100 ml jogurtu naturalnego
- 100 ml oleju słonecznikowego
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 200 g cukru trzcinowego 
- 500 g mąki pszennej
- 450 g porzeczki - u mnie czarna, biała, czerwona

kruszonka
- 3 łyżki masła
- 2 łyżki cukru kokosowego 
- 1 łyżka cukru trzcinowego 
- 3 łyżki wiórek kokosowych 
- 6 łyżek mąki pszennej

Do miski wbijamy jajka i mieszamy mikserem lub trzepaczką. Dodajemy mleko, jogurt naturalny i olej, ponownie mieszamy. Dodajemy mąkę, proszek do pieczenia i mieszamy, aby składniki się dobrze ze sobą połączyły. Na koniec wsypujemy porzeczki i delikatnie mieszamy wszystko łyżką. 

Przygotowujemy kruszonkę - do miski wkładamy wszystkie składniki i mieszamy je ze sobą za pomocą własnych palców tak długo, aż składniki się połączą.

Na blaszce układamy papilotki do muffinek, ja mam silikonowe - nakładamy porcję ciasta - tak do 3/4 wysokości i posypujemy kruszonką. Mi wyszły 23 sztuki.

Muffinki wkładamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i pieczemy 30-35 minut, grzanie góra-dół. Po upieczeniu wyciągamy blaszkę i zostawiamy muffinki na 10 minut, aby przestygły, następnie wyciągamy je z foremek. Przechowujemy w zamkniętym pojemniku. 





Komentarze

  1. O coś nowego :) Polubiłem ostatnio owocowe słodkości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takich jeszcze nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszności! Też tak lubię podziubdziać różne porzeczki, truskawki z cukrem a jak jeszcze troszkę śmietanki by dodać ;D smak dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kruszonka z wiórkami kokosowymi to coś wspaniałego :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te muffiny i do tego z porzeczkami musi być pyszne. Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://vaniliowoczekolodowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Super są te muffinki! Koniecznie muszę je przyrządzić, bo aż ślinka cieknie :p

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowicie kojarzą się z latem ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygladają bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Te muffinki mnie urzekły :) Podkradam do kawki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie wyglądają! I do tego te urocze foremki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyglądają przepysznie i ta kruszonka..a do porzeczek mam wielki sentyment rosły u babci w ogródku i jako dziecko albo podjadalam z krzaczka albo zbierałam do babcinych wypieków:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny pomysł z porzeczkami :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam przepisu. Pierwsze słyszę o takim muffinkach. Muszą być ciekawe w smaku. Może się kiedyś na nie skuszę.
    Pozdrawiam serdecznie :) :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Porzeczki musiały świetnie orzeźwić takie muffinki! Kradnę jedną ^_^

    OdpowiedzUsuń
  15. owocowe wypieki to moje ulubione :) a szczególnie te słodko-kwaśne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo apetyczne i ta kruszonka - mniam :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Takimi muffinkami bym nie pogardziła :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Podkusiłaś mnie tymi apetycznymi muffinkami, aby za wypieki z porzeczkami się zabrać :) Jeszcze w tym sezonie jakoś nie piekłam - muszę to nadrobić!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Będzie mi miło jak spotkamy się znowu. Drogi anonimie zostaw chociaż swoje imię. Wypróbowałaś/eś przepis z mojego bloga - podeślij mi zdjęcia a umieszczę go w galerii na fb.