"Sztuka gotowania" recenzja książki


To kolejna książka, którą można nazwać arcydziełem - tak samo jak pierwszą książkę "Leksykon smaków" Niki Segnit. Autorka światowego bestsellera wydała właśnie kolejne dzieło "Sztuka gotowania" i już od pierwszych jej stron wiem, że to książka, którą powinien mieć każdy i z niej korzystać. 
To niezwykła podróż po świecie smaków i aromatów, to odkrywanie nieznanych kulinarnych krain. Tak jak poprzednia książka, ta również jest napisana swobodnym stylem i lekkością. 




"Sztuka gotowania" zostałam podzielona na 12 rozdziałów:
- pieczywo
- chleb kukurydziany, polenta i gnocchi
- luźne ciasto
- zasmażka
- wywary, zupy i potrawki
- orzechy
- ciasta i ciasteczka
- czekolada
- cukier
- custard
- sosy
- gęste ciasto
Jest również wstęp i kilka słów na temat samej nauki gotowania.




Podstawą tej książki jest zbiór 77 podstawowych przepisów, których opanowanie pozwoli nam na szaleństwa w kuchni, tworzenie, próbowanie, własną improwizację. I powiem wam, że bardzo mi się podoba podejście autorki do gotowania, zastępuje ona różne składniki innymi, zamiast mąki do chleba dodaje przecier jabłkowy, dzieli się z nami bardzo dużą dawką wiedzy i przeplata to wszystko osobistymi historiami. Czytając tą książkę wybieramy się w podróż i wcale nie mamy ochoty z niej wracać. Przechodząc kolejne jej etapy mamy możliwość zrozumienia sztuki kulinarnej od podszewki i nabieramy pewności w kuchni. Przepisy zawarte w książce pomogą nam stać się prawdziwymi mistrzami i działać w kuchni.





Zgłębiając wiedzę z książki dowiesz się jak bawić się smakiem, jak gotować bez z góry ustalonych proporcji, nauczysz się zamieniać składniki i tworzyć własne wersje dań. To naprawdę nie jest takie trudne, trzeba tylko znać podstawy. 




Tytuł - "Sztuka gotowania"
Autor - Niki Segnit
Twarda oprawa, stron 624
Cena - 69,99 zł
Wydawnictwo Buchmann

"Italia do zjedzenia" recenzja książki



"Italia do zjedzenia" Bartka Kieżuna to drugie poszerzone wydanie. Bartek znany jest w blogosferze jako Krakowski Makaroniarz i jego pierwsza książka jest rewelacyjna, tak samo tak to wydanie. Książka ta jest połączeniem książki kulinarnej razem z przewodnikiem po Włoszech. Czytając książkę wybieramy się w prawdziwą podróż po zakątkach Włoch, poznajemy historię sztuki i kuchni, wszystko to opatrzone jest pięknymi zdjęciami. 
Książka jest efektem wielu podróży Bartka, zdobywaniu wiedzy o kulinariach i włoskiej sztuce. 




Jaka jest w ogóle kuchnia włoska - przede wszystkim prosta, szybka i niezwykle pyszna, pełna sezonowych produktów, pełna smaku, radości i miłości. Niektóre potrawy bywają czasochłonne, ale warto się nad nimi pochylić. Domowe pasty, sery, wino - to wszystko smakuje wyjątkowo. Potrawy zawarte w książce są dopasowane do opisanych miejsc, są także informację o noclegach, restauracjach, zabytkach. 




Zdecydowanie warto po nią sięgnąć i wybrać się w magiczną podróż po pysznych smakach. Focaccia z ziemniakami i rozmarynem, torta fritta,arancini, caponata, sałatka z bobu z pecorino i miętą, mule z czarnym pieprzem, panzanella, tortelli z dynią i masłem szałwiowym, żeberka duszone w pomidorach z oliwkami, wołowina duszona z cebulą, wątróbka po wenecku, malinowa granita, tiramisu, tarta z kremem i świeżymi figami, panettone i wiele wiele innych wspaniałych dań. Z pewnością wrzucę jakieś przepisy na bloga, ponieważ planuje zaprzyjaźnić się bliżej z tą książką.  




Tutuł - "Italia do zjedzenia"
Autor - Bartek Kieżun 
Twarda oprawa, stron 304
Wydawnictwo Buchmann
Cena - 69,99 zł


"Szafran, mięta i kardamon" recenzja książki



Mam w ręku nową książkę Samar Khanafer "Szafran, mięta i kardamon" i powiem wam, że ona już zachwyca od samej okładki. Gruba książka w bardzo twardej oprawie i bardzo bogaty środek. Miałam okazję poznać Samar osobiście, jest naprawdę super osobą i kocha to co robi. Jej pierwsza książka "Hummus, zatar i granaty" jest na mojej półce i z niej korzystam, jest ona poświęcona kuchni libańskiej. Natomiast ta nowa książka jest opowieścią o domu rodzinnym Samar, gdzie gotuje dla męża, córki, najbliższej rodziny i dla przyjaciół. Gotowanie jest okazywaniem miłości - sama tak uważam a czas, który spędzamy przy stole na rozmowach, śmiechach jest bezcennym czasem, gdzie sercem domu jest kuchnia. W tej książce Samar łączy tak naprawdę różne tradycje kulinarna - kuchnia arabska i polskie lokalne składniki oraz różne inspiracje zbierane podczas podróży.





Podstawą w kuchni bliskowschodniej od zawsze są świeże zioła i przyprawy, to one sprawiają, że danie smakuje magicznie. A domowe smaki i aromaty to coś za czym każdy z nas tęskni, do czego chce wracać i co wzbudza w nas najwięcej radości. 





W książce znajdziemy ponad sto przepisów, które nauczą nas jak wykorzystywać zioła i przyprawy w naszej kuchni, staną się dla nas inspiracją do tworzenia pysznych dań. Dużym plusem jest dostępność składników, które bez problemu dostaniemy w sklepach czy na targu a także zawarta w książce sezonowość i wykorzystanie lokalnych produktów. Potrawy wyglądają wprost bajecznie i zachęcają do zakasania rękawów i gotowania, wszystko jest kolorowe i przyprawione szczyptą smaku. Są przepisy podstawowe jak harissa, dukkah, hummus czy kiszone cytryny. Są śniadania - jajka zapiekane w pomidorach i soczewicy czy jaglanki, są pasty i sosy - pasta z pieczonej dyni, miętowa pasta z bobu, pesto pietruszkowe, sos jogurtowo-miętowy, są zupy - krem z pieczonych bakłażanów czy z kalafiora i jabłek. Są sałatki - coleslaw z kalafiora, sałatka z marynowanych buraków, sałatka owocowa z ricottą i dukkah, tabbouleh z granatem i pistacjami, są mięsa i ryby - kafta rybna, łosoś w zielonej harissie, kafta w sosie z daktyli i ciecierzycy, dorsz w sosie cytrynowym z szafranem. Są oczywiście warzywa - pieczona brukselka z pomarańczami, grillowany ser halloumi z pomidorkami, frytki z batatów w harissie, ziemniaki po libańsku, placki z cukinii, perski ryż szafranowy a także wypieki, desery, napoje - lemoniada kolendrowa, bułeczki drożdżowe z zatarem, chałwa kardamonowa, pavlowa, brownie z tahini, karmelki różane,piernik różany czy złote mleko. 





Przepisów jest naprawdę dużo i dosłownie wszystkie do wypróbowania. Każda przyprawa - bo książka jest podzielona na części tematycznie - np. szafran, natka pietruszki, kolendra, kumin, tymianek - jest także dokładnie opisana a także Samar podpowiada z czym je łączyć lub spróbować. Jak dla mnie super sprawa. Wiem, że będę do niej często zaglądać i korzystać i wam ją również polecam. 





Tytuł - "Szafran, mięta i kardamon"
Autor - Samar Khanafer
Wydawnictwo Buchmann
Twarda oprawa, stron 240
Cena 69,99 zł

"Hazana kuchnia wegetariańska żydów z całego świata" recenzja książki


Jedzenie jest dla Żydów sensem życia - a hazana oznacza jedzenie, które cieszy. Na tą książkę naprawdę czekałam. To prawdziwy zbiór przepisów wegetariańskich a także zbiór losów społeczności żydowskiej od strony kuchni. "Hazana" Paola Gavina zabiera czytelników na wyprawę do dwudziestu krajów świata, od Polski do Maroko i opisuje ponad 140 żydowskich dań. 
W książce znajdziemy zarówno proste przepisy jak i receptury, które zostały przekazane z pokolenia na pokolenie. To książka, którą naprawdę warto mieć w swoim zbiorze i korzystać z niej z radością i uśmiechem, delektować się pysznie przygotowanymi daniami wegetariańskimi. 
Przeglądając książkę powiem wam, że od razu zrobiłam się głodna. Przepisy są opatrzone apetycznymi zdjęciami a samo wykonanie ich nie jest takie skomplikowane. No i co najważniejsze - składniki dostaniemy w każdym sklepie. 





Książka jest podzielona na kilka części:
- święta i uroczystości żydowskie
- historia i kultura Żydów
- przystawki i sałatki
- zupy
- makarony i pierogi
- zboża
- dania główne
- jajka
- warzywa
- desery

Żydowska kuchnia jest bardzo różnorodna i przeglądając książkę mam ochotę wypróbować niemalże każde danie. Jest naprawdę w czym wybierać i wielkim plusem jest dla mnie fakt, że jest to kuchnia lokalna, regionalna. 
W książce nie brakuje przepisów, które kojarzą nam się z kuchnią żydowską - wspaniałych zup, pysznych dań jednogarnkowych, słonych wypieków czy faszerowanych warzyw. Są także desery - bo przecież trzeba uszczęśliwić gości i porządnie ich nakarmić - bo jak mówi przysłowie "pusty żołądek - serce bez radości". Znajdziemy w niej przepisy z całego świata - leczo, mamałygę czy gołąbki. 



Moją uwagę w pierwszej kolejności przykuła sałatka z buraków z melasą z granatów i ziarnem sezamowym, rosyjski kapuśniak, makaron jajeczny z soczewicą i duszoną cebulą, pierogi ziemniaczane faszerowane twarogiem i szczypiorkiem, ryż szafranowy z rodzynkami i piniolami, botwina zapiekana z białym serem, papryka nadziewana serem, fritada z bakłażanów i białego sera, kapusta faszerowana ryżem, ciecierzycą i rodzynkami, biszkopt migdałowy czy orzechy pieprzowe. Książka "Hazana" jest naprawdę warta polecenia.



Tytuł - "Hazana kuchnia wegetariańska żydów z całego świata"
Autor - Paola Gavin
Twarda oprawa, stron 256
Cena - 59,99 zł
Wydawnictwo Buchmann





"Wegańskie słodycze" recenzja książki



Nie wiem jak wy, ale ja kocham słodycze. Bywa tak, że jak by postawiono przede mną na stole obiad i deser to zdecydowanie wybrałabym deser. Lubię ciasta - serniki czy szarlotki, drożdżówki, uwielbiam piec ciasteczka. Bardzo lubię zdrowe słodycze i od dłuższego już czasu staram się obok tych tradycyjnych słodkości robić także te w "lepszej", zdrowszej wersji. Po prostu dbam o to co jem ja i moja rodzina. Oczywiście zdarzają się czasami sytuacje, gdy zjem sklepowe "coś słodkiego", ale unikam takich sytuacji i wybieram domowe. 
Ostatnio wpadła w moje ręce książka Karoliny Gawrońskiej "Wegańskie słodycze". Lubię takie książki kulinarne, bo mogę w nich znaleźć wiele ciekawych przepisów i wiele inspiracji. 




Książka jest podzielona na kilka części:
- taki wstęp, w którym Karolina pisze o zakupach, idei, przechowywaniu, mrożeniu, kuchennym niezbędniku, roślinnych zamiennikach, zdradza swoje sekrety a także podaje złote rady
- batoniki
- ciasteczka
- cukierki
- pralinki
- lody, kremy i desery




Książka zawiera mnóstwo fajnych przepisów na słodkości wegańskie i powiem wam, że te przepisy są łatwe i szybkie do zrobienia. Czasami wystarczy zaledwie kilka minut, zmieszanie czy zblendowanie wszystkich składników, formowanie i chłodzenie czy pieczenie. Każdy, ale to dosłownie każdy sobie z tymi przepisami poradzi bez problemu a składniki kupicie już w zasadzie w każdym sklepie. I to jest duży plus, bo nie trzeba szukać produktów lub rezygnować z przygotowania czegoś słodkiego bo akurat nie możemy czegoś dostać. Zdecydowanie wam polecam tą książkę. 




Wszystkie sklepowe słodkości można przygotować teraz w domu i zajadać się nimi w zdrowej wersji. Bo przepisy są tylko z naturalnych składników, bez glutenu a także wiele z nich ma niski indeks glikemiczny. Jak dla mnie bomba. Już kilka z nich zaznaczyłam do zrobienia - lajon, majkel, kostka domino, tofinek, muuu, bamba, banti, tłiks - super nazwy co. Z pewnością coś wrzucę także na bloga, abyście mogli zobaczyć jakie super są te przepisy. 




Tytuł - "Wegańskie słodycze"
Autor - Karolina Gawrońska
Twarda oprawa, stron 157
Cena 39,99 zł
Wydawnictwo Buchmann

"Jajko" recenzja książki


Książka "Jajko" autorstwa Kasi i Zosi Pilitowskich ukazała się całkiem niedawno w księgarniach. I wiecie co - jest to naprawdę super książka, pełna ciekawych przepisów z jajkiem. 
Jajko - każdy z nas zna jego smak, każdy z nas używał lub używa go w swojej kuchni. Poza oczywiście względami zdrowotnymi lub poglądowymi jemy jajka bardzo często i teraz pytanie do was - w jakiej najczęściej postaci. Już słyszę te odpowiedzi - jajecznica, jajko sadzone, omlet. Dodajemy jajka do naleśników, placków i ciast. A tak naprawdę możemy je dodać dosłownie do wszystkiego. Każda jedna potrawa, kanapka, sałatka może zawierać w sobie jajko. 


Dla mnie jajko kojarzy się z dzieciństwem i rodzinnym niedzielnym śniadaniem, nie ma co ukrywać, często w domach mama lub tato robią na śniadanie niedzielne jajecznicę. Wszyscy razem gromadzą się przy stole i z radością, przy gwarnym śmiechu i rozmowach jedzą jajka. Właśnie tak wyglądała każda niedziela w moim rodzinnym domu i tak wygląda teraz. Mój tato robił najlepszą jajecznicę a teraz robi ją mój mąż i podaje nam na śniadanie. Mam także niezbyt miłe kulinarne wspomnienie z jajkiem - z przedszkola czy szkoły - jajko na twardo w sosie musztardowym czy chrzanowym, brrr do dzisiaj mam dreszcze na samą myśl. A tak poza tym to uwielbiam jajka pod każdą postacią. I jemy ich naprawdę dużo. Dla nas jajko to szczęście i smak, to coś co jest dla nas dobre. Mamy to szczęście, że kupujemy jajka od szczęśliwych kur. 


Książka "Jajko" to takie domowe przepisy, takie historie domowe przy rodzinnym stole, to dzieło matki i córki, których łączy kuchnia baru Ranny Ptaszek. To pyszne śniadania trwające przez cały dzień. Od rana do wieczora. Każdy ma swój patent na jajka, swoje sposoby i swoje ulubione przepisy.  Czytając tą książkę w pierwszej chwili miałam przed oczami jajko ugotowane na miękko, grzankę z masłem i kawkę. Łamię grzankę i maczam ją w płynnym żółtku, mniam - śniadanie idealne. Brnąc dalej widzę inne możliwości, smaki, pomysły. I bardzo mi się to podoba. 


Jest moja ukochana szakszuka, fritatta, tortilla, zaciekawia mnie wegetariański kawior żydowski, różowe jajko kiszone, fuczki, azjatyckie placuszki ze słodkiej kapusty, wiśniowe clafoutis czy czekoladowa chmura. Jest chlebek bananowy, leniwe z cukrem i maślaną tartą bułką, racuchy, owoce zapiekane pod koglem-moglem, jabłka w szlafroczkach, naleśniki z masłem pomarańczowym i migdałami czy chlebek oliwny z suszonymi pomidorami. Naprawdę jest w czym wybierać.Bo od jajka wszystko się zaczyna. W książce znajdziecie całe mnóstwo różnych przepisów na jajka, jest to jajeczne ABC, bo jajka można jeść na setki sposobów. 

Książka bardzo mnie zaciekawiła i po jej przejrzeniu bardzo przypadła mi do gustu. To są naprawdę super pomysły na ciekawe śniadania a wiele z nich możecie wykorzystać na obiad czy nawet kolację. Gratuluję dziewczynom takiego pomysłu na wydanie książki. 


Tytuł - "Jajko"
Autor - Kasia i Zosia Pilitowskie
Wydawnictwo Buchmann
Miękka oprawa, stron 192
Cena - 33,99 zł