Tarta z malinami i czekoladą


Koniecznie musicie ją zrobić, jest po prostu obłędna w smaku. Zrobiłam ją w zeszły weekend i teraz upiekłam znowu. Jest mega łatwa, szybka i mega pyszna. Wyjdzie dosłownie każdemu. 
Maliny, kruche ciasto, czekolada i beza - wszystkie przyjemności w jednym kawałku. Pełnia szczęścia. Nie jest może fit, ale czasami możemy sobie pozwolić na szaleństwo. Przepis znalazłam na instagramie u @mama_na_silowni.
Macie ochotę - zapraszam na kawałek i na kawkę. Posiedzimy, pogadamy. 
Cudownego dnia. 


Składniki:

- 200 g zimnego masła 
- 3 jajka 
- 6 łyżek erytrytolu lub cukru 
- 340 g mąki pszennej 
- 120 g czekolady - u mnie biało-kawowa 
- 150 g malin 
- garść płatków migdałów


Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy żółtka, pokrojone masło i 3 łyżki erytrytolu. Wszystko razem zagniatamy. Chowamy ciasto na 30 minut do lodówki. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Grzanie góra-dół. 

Formę to tarty (średnica 26 cm) wyleciały ciastem razem z bokami. Nakłuwamy widelcem. Pieczemy 25 minut. Wyciągamy i odstawiamy na 10 minut aby przestygła. Układamy kawałki czekolady i maliny. 

Białka ubijamy na sztywno. Pod koniec ubijania dodajemy pozostałe 3 łyżki erytrytolu. Przekładamy pianę na ciasto, posypujemy płatkami migdałów i pieczemy jeszcze 15 minut. 

Ciasto musi wystygnąć. Ja je schowałam do lodówki, aby czekolada zastygła bo dzisiaj strasznie gorąco w domu. Przechowujemy także w lodowce. 







Komentarze

  1. Ślinka leci jak sie takie ciasto ogląda. Moja silna wola żeby nie jeść słodkości by poległa.
    Maruda

    OdpowiedzUsuń
  2. ale kusisz :) Zapisuję i wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniała uczta, kawa i pyszna tarta mniamm :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie marzę o kawie i kawałku pysznego ciasta... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda przepysznie :) Idealna z filiżanką kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pycha, wygląda rewelacyjnie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny tort, piękna kawa, piękna porcelana

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię takie ciacha, pycha☺

    OdpowiedzUsuń
  9. Już na zdjęciu widać, że to poezja wśród tart :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Będzie mi miło jak spotkamy się znowu. Drogi anonimie zostaw chociaż swoje imię. Wypróbowałaś/eś przepis z mojego bloga - podeślij mi zdjęcia a umieszczę go w galerii na fb.