Jajecznica z metką


Nie wiem jak jest u was, ale u mnie w domu zawsze w niedzielę na śniadanie jest jajecznica. Tak było dawniej w moim rodzinnym domu, gdzie to tato ją zawsze robił, tak jest i teraz - jajecznicę robi mój mąż. Na blogu znajdziecie kilka już propozycji na jajecznicę. Tym razem powstała jajecznica z metką. Na początku nic nie wiedziałam, jaki tajny składnik jest dodany, nawet jak zjadłam to nie zgadłam. Bardzo się zdziwiłam, jak się dowiedziałam, że to metka. Jajecznica wyszła pyszna i koniecznie spróbujcie taką zrobić. 

Zapraszam :-)


Składniki:

- 6 jajek
- 1 cebula czerwona
- 2 szalotki
- sól, pieprz
- masło - 1 czubata łyżka
- 100 g metki wędzonej - użyłam z masarni Zawistowski
- garść szczypiorku do posypania jajecznicy

Wykonanie:

Cebulę kroimy na plasterki. Na patelni rozgrzewamy masło i dodajemy cebulę, lekko ją solimy
i dusimy pod przykryciem, aż zmięknie. Odkładamy na talerzyk. Na tej samej patelni podsmażamy metkę, na niewielkim ogniu, tak długo, aż się nam ładnie zarumieni. Podsmażoną metkę dodajemy do cebuli a nadmiar tłuszczu wycieramy ręcznikiem papierowym.

Jajka wbijamy do miski i roztrzepujemy widelcem, dodajemy sól i pieprz do smaku.

Na patelnię wkładamy cebulę z metką, podgrzewamy, aby była ciepła i wlewamy jajka. Mieszamy
i czekamy, aż jajka się zetną. Smażymy na małym ogniu cały czas mieszając.

Gotową jajecznicę przekładamy na talerze (3-4 porcje) i posypujemy szczypiorkiem.
Smacznego.



Komentarze

  1. Bardzo bogata ta jajecznica :-)Uwielbiam takie smaki rano :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś nie miałam pojęcia co to jest ta metka ;) Dopiero mój tata mi wytłumaczył. Zakupiliśmy i mi posmakowała. Jajecznicę uwielbiam jeść na niedzielne śniadanie, więc naprawdę zrobiłaś mi niezwykłego smaka ;) Pozdrowionka cieplutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. u nas też metka ma wzięcie- szczególnie mój M bardzo ja lubi:)
    a jajecznica w niedziele obowiązkowo;D

    OdpowiedzUsuń
  4. takiej nie jadłam,smakowicie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam jajecznicę z takimi dodatkami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jajecznica pełna dodatków to coś, co naprawdę lubię! :)
    >FOXYDIET<

    OdpowiedzUsuń
  7. oo.. a ta metka to co? Nie jadłam tego nigdy, ale najbardziej lubię klasyczną jajecznicę, lub z pieczarkami i bekonem <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Już bardzo dawno nie jadłam jajecznicy. Muszę koniecznie zrobić sobie taką według Twojego przepisu. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas bardzo rzadko robi się jajecznicę, może dlatego, że rodzina preferuje słodkie śniadania :P Ale pomysł z metką bardzo ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. U nas też taka niedzielna tradycja - jak nie jajecznica, to kanapki z jajkiem ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja rzadko jadam jajecznicę, jak już to na kolacje, ale z metką to brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. takiej jajecznicy jeszcze nie jadłam.

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie jajecznica jest co najmniej raz w tygodniu. W niedzielę raczej rzadko, ale tydzień bez jajecznicy to tydzień stracony ;) Z metką musi być pyszna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jajecznica wygląda bardzo apetycznie. I ten chlebek. Jak Ciebie znam - wypiek własny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie też jajecznica często pojawia się na stole właśnie w weekendowe śniadanie. Jajecznicę robimy na różne sposoby, ale ... z metką nie jadłam. Fajny pomysł. Miłego tygodnia Marzenko :)

    OdpowiedzUsuń
  16. metka...byłam ciekawa co to,ta metka,smaczne śniadanko :)

    OdpowiedzUsuń

  17. Koniecznie muszę wypróbować, bo lubię jajecznicę pod każdą postacią, a na widok Twojej po prostu mam ślinotok :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Będzie mi miło jak spotkamy się znowu. Drogi anonimie zostaw chociaż swoje imię. Wypróbowałaś/eś przepis z mojego bloga - podeślij mi zdjęcia a umieszczę go w galerii na fb.