Puree z dyni


Kocham to żółto-pomarańczowe warzywko. Uwielbiam jak jesienią stragany uginają się pod ciężarem różnego rodzaju dyń, a jest ich całkiem sporo. Teraz mam "fazę" na dynię i buraki, jem je niemal codziennie. Robiąc puree z dyni od razu piekłam całą blachę buraków. No i piekąc dynię oczywiście odłożyłam jej zapas w całości do wykorzystania na potem, do sałatek czy po prostu do podjadania. Smak pieczonej dyni jest rewelacyjny i bardzo go lubię. A takie puree przekładam do małych pojemniczków i mrożę. A wy lubicie dynię ???


Składniki:

- dynia hokkaido (waga około 2 kg)

Dynię kroimy na części i wydrążamy środek z pestkami. Układamy ją na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika - grzanie góra-dół, temperatura 180 stopni, czas 30 minut.

Następnie dynię wyciągamy, zostawiamy aby wystygła, obieramy i miksujemy blenderem lub rozdrabniamy widelcem. Przekładamy do pojemniczków i mrozimy lub chowamy do lodówki, jeżeli puree wykorzystamy w ciągu kilku dni. Takie puree możemy dodać do ciasta, do chleba, do placków. 
Smacznego.








zBLOGowani.pl

Komentarze

  1. Pysznie. Ja też bardzo lubię to warzywo. Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie jadłam takiego puree ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie też gotowe, kolejne! Właśnie myślę c niego zrobię!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię :) Ja takie puree wykorzystuję do ciast :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu tak do ciast jest super, ja dodaje jeszcze do zup, sosów czy placków :-)

      Usuń
  5. uwielbiam dynię za jej uniwersalność :) i na słodko i na słono, zawsze jest pycha

    OdpowiedzUsuń
  6. W tym roku jeszcze nie robiłam ☺

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię puree z dyni. Zawsze robię, część zamrażam, a potem jak znalazł. Ach, ten kolor... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach, wspaniałe.
    Jesienią zwłaszcza dyniowe smaki się docenia :)
    A jaki ma kolorek... poezja.
    Pozdrowionka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu dynia to moje ukochane warzywo, obok buraków i cukinii :-)

      Usuń
  9. A ja lubię zupę krem z dyni.
    Maruda

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam! W takiej postaci dyni jeszcze nie jadłam, ciągle robię krem z dyni :D Ale chyba czas wypróbować czegoś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już mam kilka pomysłów na wykorzystanie puree :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dynia jest tak strasznie wdzięcznym warzywem! Można z niej wyczarować prawdziwe cuda!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jeszcze w tym roku nie robiłam, ale może jeszcze zdążę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bez dyni nie ma u nas jesieni i zimy :D Też mnóstwo puree mrozimy ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. od kilku lat tak, niestety u nas w domy przygotowywało sie bardzo, bardzo rzadko:)
    a pure mam już zamknięte w słoiczkach:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bez dyni nie ma dla mnie jesieni. Super przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Juz widzę oczyma wyobraźni te pyszności które powstaną :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam dynię, ostatnio często jej używam, bo moja córcia ją bardzo polubiła :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. czesto mam zapas puree, szczególnie teraz jesienią, ale i na zimę trochę mrożę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Będzie mi miło jak spotkamy się znowu. Drogi anonimie zostaw chociaż swoje imię. Wypróbowałaś/eś przepis z mojego bloga - podeślij mi zdjęcia a umieszczę go w galerii na fb.