Ziemniaki z kurczakiem pieczone w pesto


Za oknem piękne słońce, mrozik. Drzewa pokryte śniegiem wyglądają bajecznie. A ja dalej leżę chora, jest już co prawda ciut lepiej, ale dalej choróbsko nie odpuszcza. Tak więc nadrabiam książkowe zaległości, oglądam programy kulinarne i śpię. Za bardzo nie mam siły na gotowanie i to mnie najbardziej drażni, ale obiadek jakiś być musi. Co prawda chłopaki dzielnie mi pomagają, ale muszę się poruszać. I tak właśnie wczoraj zrobiłam szybki i smakowity obiad, polecam go dla zabieganych osób, tych co nie mają czasu. Nie wymaga on wielkiego nakładu pracy i stania przy garnkach. Wystarczy obrać ziemniaki, przyprawić je i mięso i wstawić do piekarnika. I po godzinie mamy obiad już gotowy a w tym czasie można odpoczywać, lub robić tysiące innych rzeczy. Miłego dnia kochani i smacznego.

Zapraszam :-)


Składniki:

- ziemniaki - mi wyszedł ponad kilogram po obraniu
- filet z kurczaka
- 3 łyżki pesto (ja dałam ze słoiczka, bo akurat takie pesto miałam, ale może być domowe)
- sól, pieprz
- 4 ząbki czosnku
- 2 cebule - dałam czerwoną i zwykłą
- kilka pomidorków koktajlowych
- 1 łyżeczka oleju rzepakowego (użyłam od Woj-Len)

Wykonanie:

Ziemniaki obieramy i kroimy w średnią kostkę. Przekładamy do naczynia do zapiekania i dodajemy sól, pieprz i 2 łyżki pesto oraz łyżeczkę oleju. Dodajemy pokrojone w plasterki ząbki czosnku oraz pokrojoną w piórka cebulę. Wszystko razem mieszamy.  Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 40 minut, w połowie pieczenia należy ziemniaki wyjąć i wymieszać, tak aby się równomiernie upiekły. 

Filet z kurczaka kroimy w kawałki, ja pokroiłam na długie kawałki. Przyprawiamy solą, pieprzem oraz pozostałą łyżką pesto, mieszamy. Pomidorki koktajlowe kroimy na pół.

Po 40 minutach wyciągamy naczynie do zapiekania, na ziemniakach układamy kawałki kurczaka i połówki pomidorów. Pieczemy jeszcze 20 minut.
Smacznego.




Komentarze

  1. Bardzo apetycznie wygląda i pewnie smakuje wyśmienicie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapiekane ziemniaczki jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne danie jednogarnkowe :) życzę dużo zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. takie dania zimą są pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe, pożywne i bardzo smakowite połączenie. Palce lizać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Prosto i smacznie :) Bardzo lubię jednogarnkowe dania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wygląda przepysznie:)
    dużo zdrówka Marzenko i trzymaj sie cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow! Rzeczywiście prosciutkie i niezbyt pracochłonne, a jakie apetyczne! Prima sort przepis Marzenko!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie kreatywne wykorzystanie pesto. Kiedyś muszę zrobić :) Super się to prezentuje. A smak - wierzę, że doskonały :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu nic nie może się zmarnować. Spróbuj koniecznie. Pozdrawiam kochana 😘

      Usuń
  10. Ziemniaki z pesto to na pewno pyszna mieszanka ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię takie proste obiadki,zdrowiej☺

    OdpowiedzUsuń
  12. O jak ja lubię takie szybkie dania, które praktycznie same się robią :D

    OdpowiedzUsuń
  13. U nas bardzo często gości taki obiad z piekarnika :) Dużo zdrówka kochana! :*

    OdpowiedzUsuń
  14. to świetna propozycja, trochę się trzeba naobierać ale warto, wygląda bardzo smacznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pyszne danie Marzenko. Bardzo lubię takie ziemniaczki. A z mięskiem to już tak na bogato:) Podziwiam Ciebie, że gotujesz na bloga w chorobie. Zdrowiej nam szybciutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana coś jeść trzeba a teraz wybieram bardzo szybkie dania :-) czuję się ciut lepiej na szczęście. Dziękuje :-)

      Usuń
  16. Świetny i pięknie podany obiadek.

    OdpowiedzUsuń
  17. obiad, który robi się praktycznie sam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny pomysł na dzisiejszy obiadek:) Serdeczne dzięki:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Będzie mi miło jak spotkamy się znowu. Drogi anonimie zostaw chociaż swoje imię. Wypróbowałaś/eś przepis z mojego bloga - podeślij mi zdjęcia a umieszczę go w galerii na fb.