Gofry z olejem kokosowym


Czy wy też tak bardzo lubicie gofry jak ja. Odkąd mam w domu bardzo dobrą gofrownicę, o dużej mocy to gofry przygotowuje z wielką przyjemnością. I wiecie co teraz sobie tak uświadomiłam, że są one u nas raz w tygodniu. Robię je na śniadanie, na deser, zabieram ze sobą do pracy lub daje Juniorowi do szkoły. Świetnie sprawdzają się w różnych sytuacjach, możemy je zabrać na wycieczkę, na spacer. Ja przygotowuje najczęściej gofry z tego przepisu, często je modyfikuje a tym razem dodałam jednak olej kokosowy. Gofry wychodzą pyszne i naprawdę chrupiące, są wspaniałe nawet na drugi dzień. Zresztą sami je spróbujcie i się przekonajcie jakie są wspaniałe w smaku. Życzę wam smacznego i miłego dnia kochani. Ubierajcie się ciepło bo za oknem strasznie zimno. Mróz i to duży, aż się nie chce z domu wychodzić. Ale trzeba iść do pracy i to z uśmiechem. 

Składniki:

- 4 jajka
- 100 g cukru trzcinowego
- 40 ml oleju kokosowego
- 520 ml wody
- 570 g mąki pszennej
- 15 g proszku do pieczenia

dodatki - u mnie mrożone maliny i polewa czekoladowa

Do miski wbijamy jajka i mieszamy je trzepaczką lub mikserem z cukrem. Następnie wsypujemy mąkę, dodajemy proszek do pieczenia, wodę i olej kokosowy (musi mieć postać płynną, więc trzeba go lekko podgrzać). Wszystko razem mieszamy na gładką masę. 

Rozgrzewamy gofrownicę i nakładamy łyżką porcję ciasta. Pieczemy gofry na rumiano i układamy je na kratce, aby przestygły i pozostały chrupiące.
Podajemy z ulubionymi dodatkami, ja podałam z mrożonymi malinami i polewą z masła kokosowego i kakao. 



Komentarze

  1. Jak kiedyś często robiłam gofry, to zawsze z olejem kokosowym. Twoje pysznie się prezentują :))

    OdpowiedzUsuń
  2. ale dawno gofrów nie jadłam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdybym tylko miała odpowiednio dobrą gofrownicę, to na pewno robiła bym je o wiele częściej ;-)

    Zapraszam na swojego bloga o pieczeniu i gotowaniu: https://bitasmietanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale smakowite. Aż ślinka cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo apetyczne, szkoda że nie mam gofrownicy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądają bardzo apetycznie. Ja gofry smażyłam w weekend, ale bananowo-owsiane.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię czasem takie pyszności, ot raz na jakiś czas.
    Chętnie bym spróbowała. Ostatnimi czasy jakoś nie robiłam goferków. Szkoda.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale mi narobiłaś smaka;D
    cudne goferki

    OdpowiedzUsuń
  9. Takiego gofra, chyba nikt nie odmówi:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gofry chodzą za nami już od dawna :D Trzeba w końcu sprawić sobie nową gofrownicę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam gofry,a jeszcze tak podane, pycha !

    OdpowiedzUsuń
  12. muszę się w końcu zaopatrzyć w gofrownicę :) pysznie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale grubaśne wyszły! Pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wyglądają na super chrupiące :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Będzie mi miło jak spotkamy się znowu. Drogi anonimie zostaw chociaż swoje imię. Wypróbowałaś/eś przepis z mojego bloga - podeślij mi zdjęcia a umieszczę go w galerii na fb.