Chleb orkiszowo - razowy z ziarnami


Upiekłam chlebek, tak sobie myślę, że chyba nigdy nie przestanę próbować nowych przepisów, smakować, testować. Zrobiłam chleb z przepisu Pana Adama, jeszcze mam chęć kilka jego przepisów na pieczywo wypróbować. To mi się nigdy nie znudzi. Chlebek wyszedł bardzo fajny, z chrupiącą skórką i fajnym miąższem. Zdecydowanie polecam go do zrobienia w domowej piekarence. 

Zapraszam :-)


Składniki:

1 faza
- 100 g mąki orkiszowej razowej (od Naturalnie Zdrowe)
- 150 g mąki żytniej razowej typ 2000 (od Naturalnie Zdrowe)
- 200 g ciepłej wody
- 100 g zakwasu dokarmionego 8 godzin wcześniej

II faza
- 50 g pestek słonecznika
- 70 g pestek dyni
- 120 g gorącej wody

III faza
- zakwas cały - 450 g
- 80 g wody - 30 stopni
- 10 g soli
- 200 g mąki żytniej typ 720 
- 120 g namoczonych pestek

Wykonanie:

Wszystkie składniki z fazy I mieszamy ze sobą i odstawiamy pod przykryciem, aby pracowały. Ja zostawiłam przygotowałam wstępnie ciasto na chleb rano przed wyjściem do pracy, składniki mają pracować 8 godzin. Składniki z fazy II także mieszamy ze sobą i zostawiamy tak jak zakwas na 8 godzin. Jeżeli chodzi o zakwas dokarmiony wcześniej to wieczorem dałam do zakwasu 3 łyżki mąki orkiszowej razowe i 3 łyżki ciepłej wody i zostawiłam, aby podrósł przez całą noc, następnie rano odłożyłam trzy łyżki na następny chleb. Zważyłam zakwas, aby było go 100 g, jeżeli będziecie go mieli mniej można dodać mąki i wody. 
Po 8 godzinach przechodzimy do III fazy. Sól mieszamy z wodą i dodajemy do zakwasu. Mieszamy i dodajemy odsączone ziarna i mąkę. Teraz wyrabiamy ciasto, musimy mu poświęcić troszku uwagi, możemy go wyrobić w robocie (powinno się go mieszać najmniej 12 minut, ja przyznam się szczerze wyrabiałam krócej). Przekładamy ciasto do natłuszczonej formy i zostawiamy do wyrośnięcia pod przykryciem jeszcze na 1,5 - 3 godzin. U mnie rosło 2 godziny. 
Pieczenie - nagrzać piekarnik do 230 stopni i spryskać go wodą, chleb pieczemy przez 5 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 200-210 stopni i pieczemy 35-40 stopni. Po upieczeniu spryskujemy chleb wodą - skórkę, ja o tym zapomniałam. Studzimy na kratce.






Komentarze

  1. Chleby kuszą mnie od dawna. Bo nie pamiętam kiedy piekłam taki domowy. Ciągle coś tam... A Twój....? Pyszny, więc porywam kromkę i zjem na śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu kochana ja piękę cały czas. Dzisiaj też już rośnie zaczyn na chlebek. Będzie na rano gotowy :-)

      Usuń
  2. Domowy chlebek z dodatkiem nasion mogę jeść sam....takie małe zboczenie :) Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  3. Chlebek jak zwykle kuszący:) Niestety ze względów zdrowotnych pieczywo razowe nie wskazane. Trudno...pszenne chlebki domowe też są smaczne i tego będziemy się trzymać:)
    Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam Cię Marzenko za pieczenie chleba . Wygląda mega smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na zdrowy początek dnia, pyszny chleb;)

    OdpowiedzUsuń
  6. dzis tez piekłam chlebek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. :) Nigdy nie robiłam orkiszowego - ale wszystko przede mną. Za to ostatnio robiłam czerwony chleb- też super. Możesz skorzystać w swoim blogu z mojego - przepisu - da się go zrobić tradycyjnie - nie tylko w thermomixie.
    http://jagatoja.blogspot.com/2015/07/czerwony-chleb-zielone-lody.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Kuszący ten chlebek. Pewnie jest przepyszny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mogłabym się żywić tylko takim chlebkiem. :-) Cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny, bardzo lubię taki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudny, po prostu idealny :) Chyba zamówię u Ciebie taki wypiek :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny chlebek. Bardzo lubię takie domowe, są najlepsze :) A poza tym, nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Pytania na blogu : http://urudejnatalerzu.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak zwykle świetny chlebek Ci wyszedł:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super chleb :)Też lubię testować i wymyślać różne przepisy na chleb :)

    OdpowiedzUsuń
  15. I widać pełno pestek w środeczku, pycha :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Marzeno, a u Ciebie znowu pyszny domowy chleb! Zjadłoby się taką kromeczkę z masełkiem :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. piękny i zdrowy chlebek. W pełni podzielam Twój zapał w pieczeniu chleba;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pycha! Jak ja zazdroszczę Ci tego chlebusia, poproszę kromeczkę ;) będzie idealna do moich dżemików...

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie ma to jak domowy chlebek, uwielbiam takie wypieki! Właśnie zajadam się moją ziarnistą bułeczką;)

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja nigdy nie przestanę zachwycać się Twoimi chlebkami.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ach jak mi brakuje chleba w mojej diecie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Sama nigdy nie piekłam chleba, jednak chyba najwyższy czas to zmienić :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Wspaniale wygląda Marzenko :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Poproszę taką kromeczkę. Mimo, że jest środek nocy od patrzenia na ten cudny chlebek strasznie zgłodniałam :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam chleby z ziarnami :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Będzie mi miło jak spotkamy się znowu. Drogi anonimie zostaw chociaż swoje imię. Wypróbowałaś/eś przepis z mojego bloga - podeślij mi zdjęcia a umieszczę go w galerii na fb.