Pamiętam jak byłam dzieckiem buszowanie po kuchni całej rodzinki. A to mama mieszała w garnkach, a to tato smażył jajecznicę. Ja zawsze się gdzieś kręciłam w pobliżu. I pamiętam słodki smak kukurydzy, którą mama dodawała do wielu dań. Wspaniałe sałatki - wiecie co dodawałyśmy kukurydzę do każdej sałatki, dosłownie każdej. Placki czy pasty na kanapki - mama zawsze dekorowała nam kanapki kukurydzą, groszkiem czy fasolą. A to oczy a to nos, nie dość, że fajnie to wyglądało, to jeszcze było pyszne. 

Kukurydza tak jakoś była z nami od zawsze, uwielbiałyśmy z siostrą usiąść latem na balkonie i zajadać ją prosto z puszki. Smakowała jak najlepsze na świecie cukierki. 

I ja teraz zawsze mam kukurydzę w mojej kuchni a moja rodzinka ją uwielbia. I tak jak moja mama dodaje ją do różnych dań, sałatki, placki czy kanapki, zupy i sosy. Możliwości jest tak dużo. A jej słodki, wspaniały smak przypomina mi beztroskie czasy dzieciństwa. 

Dzisiaj przygotowałam na obiad taką sałatkę, pełną smaku i słońca. Pyszna i zarazem lekka, letnia propozycja na każdą okazję. Możecie ją zapakować do pojemnika i zabrać ze sobą na piknik. Możecie ją stworzyć po swojemu, dodając składniki jakie lubicie. 
Usiądźmy razem na świeżym powietrzu i cieszmy się smakiem.






Kaszę kuskus wsypujemy do miski i zalewamy ją wrzątkiem, odstawiamy na 5 minut. Następnie delikatnie mieszamy kaszę widelcem - w ten sposób będzie sypka. Do kaszy dodajemy pokrojone na pół pomidorki koktajlowe, posiekany drobno por, mieszankę sałat oraz kukurydzę. Wrzucamy jeszcze szpinak czerwony (jak nie macie czerwonego dajcie zwykły).

Dodajemy jogurt naturalny, przyprawiamy sałatkę solą i pieprzem, mieszamy.

Z pomidorów ścinamy wierzch i nożem wycinamy środek, pomagamy sobie łyżeczką wyciągając miąższ. Ja środek z pomidora dodałam do zupy.
Tak przygotowane pomidory napełniamy sałatką, dekorujemy listkami bazylii. Możemy podać z grzankami.
Smacznego.


Czy wiesz, że ?

Warzywa Bonduelle uprawiane są w najlepszych strefach klimatycznych dla danych warzyw, dlatego Kukurydza pochodzi z ciepłych Węgier, a groszek z Polskich Kujaw.