Blok czekoladowy z ciasteczkami owsianymi


Dzień dobry moje kochane słoneczka. Dzisiaj mam dla was deser, którego nie robiłam bardzo dawno, ale obiecałam go chłopakom i jest. Blok czekoladowy to dla mnie wspomnienie z lat dzieciństwa. Pamiętam jak mama nam go robiła, dość często, zastępował nam wówczas czekoladę. Pyszny, bardzo kaloryczny i syty deser. Ale dla tego smaku i tych wspomnień naprawdę warto go raz na jakiś czas zrobić. My z siostrą biegałyśmy po podwórku z kawałkiem właśnie tego bloku i mogłyśmy tak biegać przez cały dzień. Zróbcie go koniecznie, bo może jest wśród was ktoś kto jeszcze tego smaku nie zna. Polecam i życzę cudownego dnia. 


Składniki:

- 200 ml wody
- 200 g masła
- 200 g cukru
- 500 g mleka w proszku
- 2 łyżki kakao 
- 150 g ciasteczek owsianych
- 50 g orzechów
- 30 g gorzkiej czekolady


Do garnka wlewamy wodę i dodajemy masło. Zagotowujemy i mieszamy, aż masło się rozpuści. Dodajemy cukier i chwilkę jeszcze gotujemy, aby cukier także się dobrze rozpuścił. 

Zdejmujemy garnek z ognia i odstawiamy go na chwilkę. 

Ciasteczka owsiane drobno kroimy nożem, tak samo orzechy.

Do garnka wsypujemy kakao i mieszamy trzepaczką, wsypujemy porcjami mleko w proszku i mieszamy dokładnie za pomocą trzepaczki. 

Do masy wsypujemy ciasteczka i orzechy i mieszamy.

Formę na tartę wykładamy folią spożywczą (może być mała blaszka, tortownica lub pojemnik prostokątny) i wykładamy masę, wyrównujemy i posypujemy posiekaną czekoladą. 

Schładzamy w lodówce przez dwie godziny. Blok kroimy na kawałki i podajemy, przechowujemy w lodówce. Do takiego bloku możecie dodać herbatniki, żurawinę czy rodzynki.  






Po prostu schabowy (moczony w mleku z czosnkiem)


Schabowy zna pewnie każdy z nas, i jestem pewna, że każdy z nas go kiedyś robił. To taki nasz tradycyjny kotlet. Podawany z ziemniakami i surówkami, mi się kojarzy z niedzielnym, rodzinnym obiadem. Moja mama czy babcia często go smażyła. Mama moczyła mięso w mleku z cebulą, moja babcia obtaczała w mące, jajku i bułce tartej. Pewnie sposobów na schabowego jest wiele. Ja dzisiaj mam schabowego moczonego w mleku z czosnkiem. Spytacie co daje moczenie w mleku ? mięso jest bardziej miękkie i mam wrażenie, że po usmażeniu pozostaje takie wilgotne i nie jest suche. Moja babcia i mama smażyła na smalcu ja tym razem usmażyłam na oleju kokosowym. Kotlety wyszły naprawdę pyszne. A wy jakie macie sposoby na schabowego ? 


Składniki:

- 6 kotletów ze schabu
- szklanka mleka
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz
- bułka tarta
- olej kokosowy do smażenia


Kotlety rozbijamy tłuczkiem, przyprawiamy solą i pieprzem. Ząbki czosnku obieramy i kroimy w plasterki. W misce układamy nasze kotlety z czosnkiem, poprzekładajcie je po prostu na przemian z czosnkiem. Zalewamy wszystko mlekiem i chowamy do lodówki na noc, lub na dwie godziny.

Następnie kotlety obtaczamy w bułce tartej, mocno dociskamy ze wszystkich stron, aby panierka równomiernie pokryła kotlety. 

Rozgrzewamy patelnię, dodajemy olej kokosowy. Smażymy kotlety na rumiano z dwóch stron. Podajemy z ulubioną surówką, ziemniakami lub ryżem.
Smacznego.



Sernik ze śmietaną



Dzisiaj mam dla was ostatni przepis na Wielkanoc. Serniczek. Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam serniki i mogłabym je jeść bez przerwy. Zrobiłam ciacho wczoraj, ale powiem wam, że popsuł mi się blender i nie miałam jak zmiksować twarożku, więc go rozdrobniłam tłuczkiem do ziemniaków - stąd widoczne kropki w serniku. Ale to nie wpłynęło na jego smak, jest po prostu pyszny. Korzystając z okazji chciałabym wam życzyć cudownych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajeczka i mokrego dyngusa. No i prezencików jakie sobie wymarzycie, i dużo słoneczka i pięknej pogody, rodzinnej atmosfery i radości. Buziaki i uściski dla wszystkich. 


Składniki:

- 1 kg twarogu półtłustego
- 6 łyżek cukru pudru
- 4 jajka
- 500 ml śmietany 30%
- 2 budynie czekoladowe
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej

- łyżeczka masła do posmarowania blaszki
- bułka tarta do wysypania blaszki

Twaróg zmiksować z cukrem, ja potłukłam go tłuczkiem bo mój sprzęt odmówił posłuszeństwa. Następnie ciągle miksując dodawać po 1 jajku. Wsypać budynie, mąkę pszenną i ziemniaczaną i na koniec wlać śmietanę. Miksować chwilkę, aż składniki się dobrze połączą. 
Tortownicę (średnica 26 cm) posmarować masłem i wysypać bułką tartą, wylać masę sernikową.
Piec w nagrzanym piekarniku, grzanie góra-dół, w 180 stopniach przez 1,5 godziny. Po upieczeniu uchylić piekarnik i zostawić sernik w piekarniku jeszcze przez godzinę, aby przestygł. Po godzinie można wyjąć i całkowicie wystudzić. 

Sernik można posypać cukrem pudrem lub polać polewą czekoladową.




Pączki mojego dziadka


Wiecie co, właśnie sobie uświadomiłam, że tak naprawdę pączki robię średnio raz w roku i w zasadzie jem także tylko raz, na tłusty czwartek. Jestem wierna przepisowi, który jest w naszej rodzinie już od wielu lat, to przepis na pączki mojego dziadka. Jak je robiłam to wspomnienia wróciły, lata dzieciństwa, kuchnia babci i dziadek. Robiliśmy razem całe mnóstwo pączków, wszędzie na talerzach były poukładane i posypane cukrem pudrem lub polane lukrem. Jejku jak one wówczas smakowały, do tego kubek ciepłego mleka. Teraz pozostał tylko przepis i piękne wspomnienia. Te pączki zawsze się udają, trzeba tylko odpowiednio nagrzać tłuszcz, aby się za bardzo nie zarumieniły a były usmażone w środku. Jeżeli szukacie dobrego przepisu na pączki, ja wam polecam ten. Zapraszam i życzę cudownej niedzieli. 

Składniki:

- 250 ml ciepłego mleka
- 50 g świeżych drożdży
- 5 żółtek
- 100 g cukru 
- 100 g roztopionego masła

- konfitura
- olej lub smalec do smażenia
- cukier puder do posypania

Drożdże rozetrzeć z łyżką cukru i rozpuścić w ciepłym mleku, odstawić do wyrośnięcia. Do miski wsypać mąkę i wlać rozczyn drożdżowy, wymieszać. 

Żółtka ubić na parze wodnej (miskę stawiamy na garnku z gotującą się wodą) z cukrem, przestudzić. 

Do mąki wlać przestudzone żółtka oraz rozpuszczone, przestudzone masło. Ciasto wyrobić przez kilka minut. Przykryć je ściereczką i odstawić do wyrośnięcia. 

Formujemy kulki z ciasta, lekko je spłaszczamy, nadziewamy konfiturą i zamykamy formując kulki. Układamy je na blacie podsypanym mąką i zostawiamy jeszcze na 30 minut, aby podrosły. Smażymy na rozgrzanym oleju lub smalcu, na rumiano z dwóch stron, odsączamy na ręcznikach papierowych z nadmiaru tłuszczu, posypujemy cukrem pudrem. 

Takie pączki możecie również upiec w piekarniku, wystarczy je ułożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, zostawić do podrośnięcia i włożyć do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i piec 30 minut. 






Rogale drożdżowe mojego dziadka



Dzień dobry kochani. No i mamy znowu poniedziałek, ja jeszcze w domu, rehabilituje moje nogi. Nie powiem, dobrze mi tak w domku. Mam czas na wszystko, nic mnie nie goni, nie muszę się rano zrywać do pracy. Mogłabym tak cały czas, w końcu pracuje również w domu, co nie. No dobrze, ale dosyć tych marzeń, przejdźmy do konkretów. Nie wiem czemu jeszcze nie dzieliłam się z wami tym przepisem, bo jest on w naszej rodzinie od wielu lat. To przepis mojego dziadka na rogale. Ja wczoraj upiekłam porcję a dzisiaj już prawie nic nie ma. Dobrze, że zdjęcia zdążyłam chociaż zrobić. Z tego przepisu możecie zrobić takie śniadaniowe rogale, możecie zrobić rogaliki z marmoladą lub innymi dodatkami. I zapewniam was, że warto go wypróbować bo rogaliki są pyszne, chrupiące z wierzchu a w środku cudownie mięciutkie. Można się w nich naprawdę zakochać. Zresztą takie stare, rodzinne przepisy są najlepsze i zawsze warto do nich wracać. Tym bardziej, że u mnie wywołują piękne wspomnienia. To życzę wam kochani miłego tego poniedziałku, mimo paskudnej pogody za oknem i niech wam szybko zleci czas w pracy. I uśmiechajcie się, a co. No to smacznego. 

Składniki:

- 100 g masła
- 2 jajka
- 2 łyżki cukru
- 50 g świeżych drożdży
- 125 ml śmietany 18%
- pół łyżeczki soli

- jajko do posmarowania rogali
- sezam lub mak do posypania


Do miski wsypujemy mąkę oraz sól. Drożdże rozrabiamy łyżką z łyżką cukru, drugą łyżkę cukru dodajemy do mąki. Masło rozpuszczamy w garnku, chwilkę studzimy i dodajemy do mąki, wlewamy również śmietanę i rozbełtane jajka. Mieszamy. Na koniec dodajemy drożdże i wyrabiamy ciasto kilka minut. Miskę przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 2 godziny.

Ciasto dzielimy na dwie części. Każdą z nich rozwałkowujemy na placek, dzielimy na 6 części i zwijamy każdy trójkąt w rogalika. Rogaliki układamy na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia i zostawiamy jeszcze na 30 minut. Smarujemy rozbełtanym jajkiem i posypujemy sezamem lub makiem. 

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, grzanie góra-dół, rogale pieczemy 25-30 minut, aż się ładnie zarumienią. Upieczone rogale układamy na kratce, aby przestygły, przechowujemy w chlebaku  lub pojemniku. Rogale wspaniale smakują z masłem, dżemem lub miodem, możne je także chrupać same z ulubionym jogurtem lub serkiem.
Smacznego.




Racuchy z jabłkami



Zachciało mi się racuchów z jabłkami. Bardzo dawno ich nie robiłam, a że teraz jestem przez jakiś czas w domu to mogę poszaleć w kuchni z pysznymi śniadaniami. Takie racuszki można oczywiście zrobić także na obiad czy kolację, a także zabrać ze sobą do pracy czy do szkoły. Pamiętam jak mama takie nam robiła na śniadanie. Polewała miodem lub posypywała cukrem. Jejku jak one smakowały. Albo jak wracałyśmy z dworu to czekała na nas taka kolacja, mniam pyszności. Jabłka ja zazwyczaj ścieram na tarce, ale jak chcecie to możecie je pokroić w drobną kostkę. I koniecznie dodajcie cynamon. Miłego dnia kochani i smacznego. 


Składniki:

- 150 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka cynamonu
- 2 jajka
- 300 g jogurtu naturalnego
- 2 łyżeczki cukru
- 2 łyżki oleju rzepakowego (Woj-Len)
- 8 łyżek mleka
- 2 jabłka

- cukier puder do posypania racuchów

Do miski wbijamy jajka i ubijamy je trzepaczką razem z cukrem. Dodajemy jogurt, mleko i olej i ponownie mieszamy. Wsypujemy mąkę i cynamon, mieszamy dokładnie, aż składniki się ze sobą połączą.

Jabłka obieramy ze skórki i ścieramy je na tarce na dużych oczkach. Dodajemy do ciasta i mieszamy łyżką. 

Rozgrzewamy patelnię i nakładamy łyżką porcję ciasta, smażymy racuchy na niewielkim ogniu, na rumiano z dwóch stron. Gotowe racuchy posypujemy cukrem pudrem. 



Pieczone ziemniaki z gzikiem


Przypomniały mi się ziemniaki z gzikiem, które kiedyś bardzo często robiła moja babcia i mama. Uwielbiałam ich smak. Zresztą same pieczone ziemniaki są wspaniałe, oprócz gzika można do nich dodać masło i po prostu posypać solą. Jejku jakie to jest pyszne. Takie łatwe i proste dania a takie wyjątkowe. Pamiętam jak mama podawała je ze szczypiorkiem, który świeżo zerwała z ogródka. Ja dzisiaj dodałam koperek. Koniecznie zróbcie takie pyry. Są naprawdę pyszne i nie wymagają zbytniego nakładu pracy. 
Życzę wam miłego dnia i smacznego.


Składniki:

- kilka dużych ziemniaków
- 500 g twarogu półtłustego
- 400 g śmietany 18%
- sól, pieprz
- pęczek koperku
- 1 ząbek czosnku


Ziemniaki dokładnie myjemy. Zawijamy je każdy osobno w folię aluminiową i układamy je na blaszce. Wstawiamy do piekarnika, temperatura 200 stopni, grzanie góra-dół, czas w zależności od wielkości ziemniaków. Ja swoje piekłam godzinę i 15 minut.

Twarożek przekładamy do miski, dodajemy posiekany koperek, wyciśnięty ząbek czosnku, sól, pieprz oraz śmietanę. Wszystko rozdrabniamy widelcem i mieszamy. 

Na talerz przekładamy upieczonego ziemniaka. Nożem kroimy go na cztery części, ale nie do końca. Następnie lekko go naciskamy i otwieramy. Nakładamy twarożek, możemy jeszcze posypać solą, pieprzem oraz świeżymi ziołami.



Powidła śliwkowe mojej babci


Powidła, moje ukochane powidła. Znak ich smak już od najmłodszych lat, takie powidła smażyła moja babcia w ilościach wręcz hurtowych. Babcia bardzo lubiła rozdawać swoje słoiczki znajomym i rodzinie, obdarowywała odwiedzających ją gości. Potem takie powidła smażyła moja mama a teraz smażę ja. Są pyszne, są gęste, mają niesamowity aromat. Zawsze czekam na odpowiedni moment, aby je przygotować, wypatruje tych malutkich węgierek, słodkich i dojrzałych. Takie są do powideł idealne. 

Zapraszam :-)

Składniki:

- 4 kg śliwek - najlepiej węgierek
- 200-400 g cukru
- sok z 1 cytryny
- 2 łyżeczki cynamonu

Wykonanie:

Śliwki myjemy i usuwamy pestki. Zasypujemy je na początku 200 g cukru, mieszamy i zostawiamy je na 2 godziny, aby puściły sok. Najlepiej jak śliwki pokroimy na mniejsze kawałki.

Następnie wstawiamy garnek ze śliwkami na gaz i zagotowujemy. Gotujemy 3 godziny na niewielkim ogniu, mieszamy, odstawiamy. Następnego dnia ponownie je zagotowujemy i gotujemy 2 godziny na małym ogniu, mieszamy i odstawiamy.

Następnego dnia ponownie je zagotowujemy, dodajemy sok z cytryny i cynamon. Gotujemy jeszcze 1-2 godziny, aż powidła osiągną oczekiwaną gęstość. Gotujemy je na małym ogniu, pilnujemy
i mieszamy, żeby się nam za bardzo nie przypalały. Próbujemy, jeżeli potrzebna jest większa ilość cukru to ją dodajemy, to zależy od tego jak słodkie były śliwki. Tak przygotowane powidła mają wspaniały smak i aromat. Tak przygotowywała ja moja babcia a teraz ja tak je również robię.
Smacznego.



Naleśniki na kefirze i maślance


Nie miałam pomysłu co zrobić na obiad. Tak sobie usiadłam z zeszytem mojej mamy
i babci i trafiłam na naleśniki. Od razu przypomniał mi się ich smak, pyszne i puszyste, mięciutkie w smaku, po prostu rozpływające się w ustach. Naleśniki z dodatkiem mleka zsiadłego. Moja babcia zawsze nastawiała takie świeże mleko na zsiadłe i robiła z niego placki lub naleśniki. Więc ja  zrobiłam podobne z dodatkiem kefiru i maślanki. Sami spróbujcie jakie są pyszne.

Miłego dnia kochani. 

Składniki:

- 3 jajka
- 3 łyżeczki cukru
- 200 ml maślanki
- 250 ml kefiru
- szczypta soli
- 400 g mąki pszennej typ 500
- 2 łyżki oleju kokosowego

farsz - twarożek z jogurtem naturalnym, cukrem i cynamonem, ulubiony dżem.

Wykonanie:

Do miski wbijamy jajka i dodajemy cukier, ubijamy je trzepaczką lub mikserem. Następnie dodajemy kefir i maślankę i ponownie ubijamy. Wsypujemy mąkę, sól i olej kokosowy, mieszamy, aż składniki się połączą.

Rozgrzewamy patelnię, ja już nie używam oleju, ponieważ jest już w cieście. Łyżką nabieramy porcję ciasta i rozlewamy na całej patelni, smażymy na rumiano z dwóch stron.

Gotowe naleśniki smarujemy farszem - twarożkiem lub dżemem. Można podać także z owocami, ja swoje naleśniki przygotowałam wieczorem a na drugi dzień je podgrzałam na patelni.
Smacznego.










Sernik mojej mamy


Mam dla was jeszcze przepis na sernik, który w naszej rodzinie króluję już od dawna. Taki sernik bardzo często robiła moja mama teraz ja robię razem z siostrą. Jest bardzo pyszny i bardzo go lubimy. Taki sernik zawsze piekę na święta i rodzinne spotkania. Przy okazji chciałabym wam życzyć wspaniałych Świąt Wielkanocnych, pełnych radości, uśmiechu i rodzinnej atmosfery. 

Zapraszam :-)



Masa:
- 1 kg sera tłustego
- 1 szklanka cukru
- 1 kostka masła
- 10 jaj
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- Sok z cytryny
- 2 garście rodzynek

Ciasto:
- 3 żółtka
- 1 kostka masła
- 2 łyżeczki kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szklanka cukru

Wykonanie:

Ciasto - do miski włożyć wszystkie składniki, zagnieść razem za pomocą rąk lub robota. Gotowe ciasto włożyć do zamrażalnika na 1 godzinę.

Ser przekręcić przez maszynkę, ja zrobiłam to 3 razy. Do miski wsypać cukier, dodać rozpuszczone i przestudzone masło. Następnie dodawać do łyżce sera i po 1 żółtku. Ucierać w makutrze lub w robocie. Ubić pianę na sztywno dołożyć do sera oraz dodać mąkę ziemniaczaną, wszystko razem wymieszać. Na koniec wrzucić rodzynki i jeszcze raz wymieszać.

Na blaszkę wysmarowaną masłem i wysypaną bułką tartą zetrzeć na tarce na dużych oczkach połowę ciasta, wylać następnie masę serową, ponownie zetrzeć na tarce resztę ciasta i rozłożyć na serze.

Ciasto wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, grzanie góra-dół i piec około 1 godzinę. Wierzch ciasta ma się lekko zarumienić. 

Smacznego.





Surówka z kiszonych ogórków


Gotując wczoraj obiad przypomniała mi się surówka z kiszonych ogórków, którą często jadłam w dzieciństwie. Taką robiła moja babcia i mama. Ta surówka świetnie się komponuje jako dodatek do obiadu, do mięs z sosem, do pieczonego kurczaka czy kotletów. Świetnie smakuje i podkreśla smak dania, nie wiem jak wy, ale ja muszę mieć jakąś surówkę czy sałatkę do obiadu. Jeżeli nie lubicie cebuli możecie ją oczywiście pominąć. Można dodać pokrojony por, też będzie pysznie. Miłego dnia życzę i dużo uśmiechu :-)

Zapraszam :-)


Składniki:

- słoik domowych ogórków kiszonych 
- 1 średnia cebula
- sól, pieprz
- 1 łyżka oliwy lub oleju
- garść szczypiorku

Wykonanie:

Ogórki pokroić w kostkę i wrzucić do miski. Dodać posiekaną w drobną kostkę cebulę oraz oliwę lub olej. Wymieszać, dodać szczyptę soli i pieprz. Ponownie wymieszać i posypać na wierzchu szczypiorkiem. Podawać z mięsem, sosem, pieczonym kurczakiem, kotletami i ziemniakami lub ryżem czy kaszą. 





Brokuł w towarzystwie fety i jogurtu z czosnkiem


Przeglądając stary zeszyt z przepisami mojej mamy natknęłam się na danie, które kiedyś bardzo często robiła na imprezy, czy spotkania z przyjaciółmi. Czasami takie danie było jako dodatek do obiadu. Bardzo je lubię, mogłabym je jeść bez końca a zupełnie o nim zapomniałam. Tak więc wczoraj zrobiłam brokuła z fetą i sosem czosnkowym jako dodatek do obiadu. Pyszne, wyraziste w smaku danie - można je nazwać sałatkę bo na końcu wszystko razem wymieszałam. A wy znacie takie smaki ?
Ja dalej leżę i się kuruje, jest już ciut lepiej, mam nadzieję, że do końca następnego tygodnia już dojdę do siebie. 
Życzę wam wspaniałej niedzieli.

Zapraszam :-)


Składniki:

- 1 duży brokuł
- mały kubek jogurtu naturalnego
- duży ząbek czosnku
- sól, pieprz
- 100 g fety
- garść płatków migdałów

Wykonanie:

Brokuła dzielimy na różyczki i gotujemy go we wrzącej i osolonej wodzie, uważamy, aby nam się nie rozgotował, odcedzamy go na sitku i przelewamy zimną wodą. 

Fetę kroimy w kostkę, do jogurtu naturalnego dodajemy wyciśnięty ząbek czosnku, sól i pieprz do smaku, mieszamy.

Płatki migdałów prażymy na suchej patelni.

Na półmisku układamy różyczki brokuła, posypujemy fetą i polewamy sosem czosnkowym, wszystko posypujemy płatkami migdałów. Możemy także wszystko po prostu wrzucić do miski i razem wymieszać.
Smacznego. 



Jesienna zupa ziemniaczana z boczkiem


Za oknem jesienna pogoda, jak wracam do domu z pracy mam ochotę na coś pysznego, sytego
i gorącego. Jestem głodna, chcę wiec zjeść coś szybko. Zazwyczaj przygotowuje obiad na kolejne dni wieczorem i potem wystarczy tylko danie podgrzać. Dzisiaj mam dla was propozycję na super zupę, którą przygotujecie w kilka chwil, zupę, która jest łatwa i tania. Wystarczy tylko kilka składników i już mamy pyszne danie.  Przepis dodaje do naszej akcji Błyskawiczne Piątki.

Zapraszam :-)


Składniki:

- 1,5 kg ziemniaków
- 1 duża marchewka
- 1 duży por 
- sól, pieprz
- przyprawa do rosołu (suszone i sproszkowane warzywa z przyprawami)
- 1 szalotka 
- 1 czerwona cebula
- kilka ziaren pieprzu
- 4 łyżki mleka
- 100 g wędzonego boczku
- zielona natka pietruszki - u mnie mrożona
- szczypta chili
- 2 łyżki masła

Wykonanie:

Marchewkę obieramy i kroimy w drobną kostkę, cebule tak samo, ziemniaki obieramy i kroimy w większą kostkę. Rozgrzewamy patelnię i rozpuszczamy masło, wrzucamy marchewkę, cebulę i pokrojony w kostkę por. Wszystko razem mieszamy i podsmażamy chwilkę. Dodajemy kilka ziarenek pieprzu, liść laurowy, domową przyprawę warzywną oraz sól. Zalewamy wszystko wodą - potrzebujemy tyle, aby przykryć wszystkie warzywa - ja dałam 900 ml. Ja zrobiłam zupę na patelni, bo od jakiegoś czasu jestem posiadaczką takiej głębokiej, jak takiej nie macie gotujcie zupę w garnku. Oczywiście przykryjcie patelnię lub garnek pokrywką i gotujcie, aż warzywa zmiękną. 

Na osobnej patelni podsmażamy pokrojony boczek. Zupę zabielamy mlekiem - 4 łyżki wystarczą, przyprawiamy jeszcze do smaku solą, pieprzem i chili, dodajemy natkę pietruszki - tyle ile lubicie. Ja miałam mrożoną i dałam jej spore dwie łyżki.

Zupę przelewamy do miseczek, ma być gęsta. Na wierzchu układamy kawałki podsmażonego boczku i natkę pietruszki. Oczywiście jak nie lubicie takich gęstych zup to możecie dać więcej wody, aby ją rozrzedzić. Możecie także zabielić zupę śmietaną.
Smacznego.



Szybkie ciasto ze śliwkami i jabłkami


Szybkie i pyszne ciasto do kawki - proszę bardzo. Czas przygotowania błyskawiczny, trzeba tylko wymieszać składniki. Takie ciasto zawsze robiłam nam moja mama, dodawała różne owoce i zawsze pysznie smakowało. Więc ja wracając do wspomnień upiekłam do kawki takie pyszności. Za oknem buro i ponuro, zimno, więc takie ciasto będzie idealne na poprawę nastroju czy ugoszczenie pukających do drzwi gości. Przepis dodaje na naszej akcji na fb Błyskawiczne Piątki oraz do akcji Ciasto na niedzielę. 

Zapraszam :-)


Składniki:

- 250 g masła
- 340 g mąki pszennej
- 3 jajka
- 1 opakowanie budyniu waniliowego
- 200 g cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 300 g owoców - u mnie śliwki i jabłka
- pół łyżeczki cynamonu do posypania owoców

- cukier puder do posypania
- masło i mąka do wysmarowania formy

Wykonanie:

Masło wkładamy do garnka i rozpuszczamy, odstawiamy, aby wystygło. Do miski wbijamy jajka
i miksujemy mikserem, następnie dodajemy cukier i dalej miksujemy.
Dodajemy przestudzone masło i mieszamy wszystko razem mikserem. Na koniec dodajemy porcjami mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i budyniem, mieszamy najlepiej łyżką bo ciasto będzie gęste.

Nagrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni, grzanie góra-dół. Tortownicę (26 cm) smarujemy masłem i podsypujemy mąką. Wykładamy ciasto a na wierzchu układamy pokrojone owoce. Posypujemy cynamonem. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez 1 godzinę.
Po upieczeniu wyciągamy i studzimy.
Smacznego.

Słodkości piekłam razem z:

- Danusią
- Bożenką
- Angeliką
- Edytką
- Asią
- Joasią
- Dagmarą
- Madzią
- Iwonką
- Małgosią
- Dorotką
- Basią




Ziemniaki pieczone w towarzystwie szynki


Zapraszam was na chwilę w świat mojego dzieciństwa, świat pełen niespodzianek i pysznego smaku. Na prosty obiad, który wspominam z uśmiechem. Takie pyszności robił nam nasz tato, z tym, że ziemniaki smażył na patelni a ja upiekłam w piekarniku. Ziemniaki z dodatkiem podsmażonej szynki ze szczypiorkiem. Jakie to danie jest pyszne, do obiadu surówka i kompot. Czasami było jeszcze jajko sadzone i maślanka, mniam. Uwierzcie mi, że warto taki obiadek przygotować i cieszyć się smakiem. 

Zapraszam :-)


Składniki:

- 1 kg ziemniaków
- 250 g dowolnej szynki - u mnie drobiowa
- pęczek szczypiorku
- olej
- sól, pieprz

Wykonanie:

Ziemniaki obieramy i kroimy w większą kostkę. Na blaszce wykładamy papier do pieczenia i ziemniaki. Polewamy je olejem - jedna łyżka wystarczy, posypujemy solą i pieprzem i mieszamy najlepiej rękami. Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 200 stopni, przez 30-40 minut, aż się nam ładnie zarumienią.

Szynkę kroimy w kostkę i podsmażamy ją na patelni na rumiano. Jak ziemniaki będą prawie gotowe to dodajemy jeszcze do nich podsmażoną szynkę i pieczemy 5-10 minut. Przekładamy na talerze i posypujemy szczypiorkiem. Podajemy z surówką, kompotem lub maślanką.







Dżem truskawkowy mojej babci


Ten dżem robiony jest w mojej rodzinie od lat. Pamiętam jak robiła go moja babcia, potem mama a teraz robię ja. Uwielbiam jego smak, zresztą dżem truskawkowy lubię najbardziej ze wszystkich smaków domowych przetworów. Ten przepis ma w sobie dwa wielkie plusy, jeden to pyszny dżem a drugi to pyszny sok. I takim sposobem mamy zapasy na zimę. Warto kupić kilka kilogramów truskawek i zrobić taki dżemik.  Za oknem nareszcie słoneczko dzisiaj, więc życzę wam miłego dnia. Zostawiam przepis i zmykam do pracy.

Zapraszam :-)


Składniki:

- 4 kg truskawek
- 500 g cukru
- sok z 1 cytryny

- 100 g cukru dodatkowo do soku

Wykonanie:

Truskawki myjemy i usuwamy szypułki. Truskawki kroimy na mniejsze kawałki i wrzucamy do garnka. Dodajemy najpierw połowę cukru i zagotowujemy. Jak truskawki puszczą sok to łyżką (taką dużą do zupy) odlewamy go do innego garnka. Z 4 kg truskawek odlałam 1 litr soku. 
Po odlaniu soku dodajemy do truskawek resztę cukru i gotujemy dżem na małym ogniu, mieszając co jakiś czas, tak długo, aż zgęstnieje. Pod koniec gotowania dodajemy sok z cytryny. U mnie czas gotowania to tak około 4 godzin. Gorący dżem przekładamy do wyparzonych słoiczków, zakręcamy i stawiamy na kilka minut do góry dnem. 
Pozostały sok zagotowujemy, dodajemy jeszcze 100 g cukru i przelewamy gorący do wyparzonych słoiczków, zakręcamy i ustawiamy na kilka minut do góry dnem. 
Oczywiście można dać do dżemu więcej cukru, to zależy od tego jak bardzo lubicie słodkie dżemy. 






Zupa z truskawek - chłodnik z makaronem


Zaczął się sezon truskawkowy. Tak więc szalejemy sobie. Ja truskawki po prostu kocham, mogłabym je jeść cały dzień, od śniadania po kolację. Pogoda za oknem dopisuje, jest ciepło, wręcz upalnie. I po powrocie z pracy nie mam ochoty na długie gotowanie, chcę zjeść coś szybko i lekko. Taka właśnie jest zupa owocowa z truskawek, a właściwie to chłodnik. Super syci i chłodzi. Przepis dodaje do akcji Błyskawiczne piątki na fb. Was też zachęcam do dołączenia i zabawy razem z nami.

Zapraszam :-)


Składniki:

- 600 g truskawek
- 250 ml maślanki
- 250 ml gęstego jogurtu
- 2 łyżeczki cukru
- ugotowany makaron - około 150 g

Wykonanie:

Truskawki miksujemy z cukrem, jogurtem i maślanką. Przelewamy do talerzy czy miseczek i podajemy z makaronem. Można przygotować zupę wieczorem i schować ją do lodówki i podać następnego dnia. 






Makaron z jagodami


Mam dla was dzisiaj pomysł na szybki obiad. Bardzo w takich daniach sprawdza się makaron i to co mamy akurat pod ręką. Makaron w domu mam zawsze, bo bardzo go lubimy. A ze spiżarni wydobyłam dwa słoiczki jagód zrobionych we własnym soku przez moją mamę. Do takiego dania możecie użyć także mrożonych, nadają się świetnie także inne owoce. 
Przepis dodaje do akcji na fb Błyskawiczne Piątki. Kto jeszcze do nas nie dołączył, to niech szybciutko biegnie i jest razem z nami. Naprawdę warto. Razem tworzymy fajną grupę, dzielimy się pomysłami na szybkie dania, jest pysznie i bardzo przyjaźnie. 

Zapraszam :-)


Składniki:

- opakowanie makaronu (u mnie razowo-ryżowy)
- dwa słoiczki jagód we własnym soku (takie ciut większe niż od dżemu)
- duży jogurt naturalny

Wykonanie:

Makaron gotujemy all dente w osolonej, wrzącej wodzie. Nie gotujcie go za długo, lepszy jest taki lekko twardawy a nie rozgotowany. Odcedzamy na sitku.
Do miski wrzucamy odsączone z soku jagody i mieszamy je z 3/4 jogurtu naturalnego, nie ma potrzeby słodzić bo jagody ze słoika są już słodkie. Następnie dodajemy z 2-3 łyżki soku z jagód. Mieszamy. Na talerze wykładamy makaron i polewamy sosem jogurtowo-jagodowym. Na wierzchu robimy kleks z pozostałego jogurtu. 






Ciasto z rabarbarem i truskawkami


Przypomniało mi się ostatnio ciasto, które moje mama bardzo często robiła w domu. Mój tato nie znosił tego ciasta, bo nie lubi słodkości proszkowych, za to my je uwielbiałyśmy, ale nie z rabarbarem. Mama dodawała wszystkie owoce, które akurat miała pod ręką. Wiśnie, śliwki, jabłka czy gruszki, jagody, truskawki. Ciacho nie dość, że jest pyszne to jeszcze bardzo szybko się go robi. Do kawki będzie pasowało idealnie a jak zabierzecie go ze sobą w koszyk, to dzieciaki na świeżym powietrzu zjedzą go z apetytem, dla mnie to kolejne wspomnienie z lat dzieciństwa. Ciasto dodaje do wspólnej akcji pieczenia na fb u Bożenki - Ciasto na niedzielę

Zapraszam :-)


Składniki:

- 250 g masła
- 2 szklanki mąki pszennej typ 500 (340 g)
- 200 g cukru
- 1 torebka budyniu waniliowego 
- 3 jajka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 300 g owoców - u mnie rabarbar i truskawki
- cukier puder do posypania

Wykonanie:

Do miski wbijamy jajka i miksujemy je razem na puch, dodajemy cukier i dalej miksujemy. Masło roztapiamy w garnku i chwilkę studzimy, aby było letnie. Następnie do zmiksowanych jajek dodajemy roztopione masło, budyń i proszek do pieczenia i dalej miksujemy, dodajemy po łyżce mąki i mieszamy już nie mikserem a trzepaczką lub łyżką, bo ciasto będzie lekko gęste. Tortownicę (26 cm) smarujemy masłem i wysypujemy mąką, przelewamy ciasto i na wierzch układamy pokrojone owoce. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i pieczemy przez 1  godzinę - grzanie góra-dół. Wyciągamy i po 15 minutach zdejmujemy obręcz tortownicy, posypujemy cukrem pudrem i studzimy. 










Ciasto z rabarbarem robiłam razem z:

- Asą