Małe imprezowe kanapeczki


Dzień dobry kochani w ten ostatni dzień 2019 roku. Jejku jak ten rok szybko zleciał. Dzisiaj jest taki dzień podsumowań i postanowień, jaki był ten rok a jaki będzie następny. Powiem wam, że dla mnie był to dobry rok, bywały chwile gorsze - w tym problemy ze zdrowiem, ale ogólnie jestem z niego zadowolona. Oby ten nadchodzący 2020 nie był gorszy, a nawet niech będzie jeszcze lepszy. Jakieś postanowienia - bardziej dbać o swoje zdrowie, badać się regularnie, zdrowo się odżywiać i ćwiczyć i być po prostu szczęśliwą. Obiecałam sobie bardziej pilnować diety z niskim indeksem glikemicznym, ograniczyć do minimum słodycze, chodzić na siłownię, na spacery, ćwiczyć jogę i medytować. Taki jest mój plan na nowy rok. Planuje cieszyć się życiem i nie przejmować się głupotami, ograniczyć stres i jeszcze częściej się uśmiechać. Chciałabym podziękować także wam, moi kochani czytelnicy. Podziękować wam, że tu ze mną jesteście, wspieracie mnie i korzystacie z moich przepisów - to mnie napędza do dalszej pracy i bardzo cieszy. Mam nadzieję, że spędzimy razem również kolejny rok. 
Życzę wam dzisiaj szampańskiej zabawy, dużo radości, szczęścia i miłości, dużo zdrowia i wszystkiego czego sobie tylko zapragniecie, spełnienia marzeń. Do zobaczenia już w nowym roku kochani. Cudownego dnia i smacznego - bo mam dla was jeszcze taką szybką propozycję na pyszne, imprezowe kanapeczki, spróbujcie bo one zawsze są hitem na imprezach. 


Składniki:

- 2 bagietki
- 200 g pieczarek
- kawałek papryki czerwonej i żółtej
- łyżka czosnku niedźwiedziego
- 100 g sera żółtego
- pomidory suszone w oleju

- rukola


Bagietkę kroimy na kromki. Pieczarki kroimy w plastry i podsmażamy je na patelni na rumiano. Paprykę kroimy w kostkę. Ser żółty ścieramy na tarce na dużych oczkach. Pomidory odsączamy z oleju i kroimy je na pół. 

Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia układamy kromki bagietki, posypujemy je czosnkiem niedźwiedzim, układamy pieczarki, paprykę i posypujemy serem. Na wierzch układamy kawałki pomidorów suszonych. 

Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni, wkładamy blaszkę z kanapkami i zapiekamy przez 10-15 minut. Podajemy z rukolą. 



Sałatka z ryżem i serem halloumi


Dzień dobry kochani. Miałam już do was się odezwać rano, ale jakaś jestem dzisiaj nieogarnięta, nie mogłam spać w nocy i chodzę taka senna. Ale już jestem i mam dla was przepis na fajną sałatkę, którą z powodzeniem możecie zrobić na sylwestrowy wieczór. Polecam bo jest naprawdę pyszna i jestem pewna, że będzie wam smakowała. 
Przez te dni wolne to zastanawiałam się dzisiaj jaki mamy dzień i mamy ostatnią już niedzielę roku, jejku jak to wszystko szybko zleciało. Ten rok był różny, miałam troszkę zawirowań zdrowotnych, problemów - zresztą pewnie jak każdy, ale też przyjemności i miłych chwil. Podsumowując ten rok będę żegnała go z uśmiechem i dziękowała za każdy fajny czas i dobrych ludzi. Chciałabym, aby ten nadchodzący rok był równie dobry a nawet jeszcze lepszy. Pozdrawiam was cieplutko i życzę fajnego dnia i smacznego. Dajcie znać czy wam smakowała sałatka. Mam nadzieję, że komuś się przyda przepis i ją zrobi. Buziaczki. 


Składniki:

- 100 g dowolnego ugotowanego ryżu - u mnie trzy kolory
- opakowanie sera halloumi - u mnie z bazylią
- kawałek czerwonej papryki
- zielony ogórek
- kilka oliwek
- łyżka gomasio
- sól, pieprz
- łyżka lub dwie oliwy
- garść szczypiorku


Do miski przekładamy ryż, dodajemy oliwki. Ogórka obieramy ze skórki i kroimy w kostkę, paprykę również kroimy w kostkę i dodajemy do ryżu. Ser kroimy w plastry i podsmażamy go na suchej patelni, możecie to zrobić na patelni grillowej. Podsmażony ser kroimy na kawałki i dodajemy do ryżu. Całość polewamy oliwą zmieszaną z solą i pieprzem, posypujemy gomasio i szczypiorkiem. 

 Przepis na gomasio znajdziecie tutaj.






Zielone smoothie jabłko szpinak


Dzień dobry kochani po świętach ? jak wam minęły ? mam nadzieję, że wspaniale. U mnie było wesoło i bardzo rodzinnie a dzisiaj odpoczynek. Na szczęście całe jedzonko już zjedzone, nic nie zostało i nic nie trzeba było wyrzucać, więc na śniadanko był taki zdrowy koktajl, aby układ trawienny mógł troszeczkę odpocząć po tym intensywnym czasie. Ja jestem jeszcze kilka dni na urlopie co mnie bardzo cieszy, planuje odpoczynek i relaks oraz załatwienie paru spraw jeszcze w starym roku. A jak tam u was - pracujecie czy też macie wolne.
Pozdrawiam was cieplutko i życzę cudownego dnia. 


Składniki:

- 3 jabłka
- 2 garście szpinaku
- łyżka erytrytolu
- 300 ml wody


Jabłka obieramy i kroimy na kawałki. Do kielicha blendera wlewamy wodę, dodajemy jabłka, szpinak i erytrytol. Wszystko razem miksujemy i pijemy na zdrowie lub jemy łyżką (smoothie wychodzi dość gęste - jak chcecie aby było bardziej rzadkie dodajcie więcej wody). 
Jeżeli nie macie erytrytolu to dodajcie zwykły cukier, miód lub banana - ale wówczas smoothie już nie będzie miało niskiego indeksu glikemicznego, jeżeli nie macie z tym problemu to śmiało dodajcie, jeżeli macie problem - niezbędny jest erytrytol. 





Sernik piernikowy


Witajcie moje kochane słoneczka. Dzisiaj mam już dla was ostatni świąteczny przepis i zobaczymy się już po świętach z nowymi przepisami. Zrobiłam ten serniczek i muszę się z wami podzielić przepisem bo wyszedł obłędny w smaku, może zrobicie taki na świąteczny stół. Jest bardzo łatwy i szybki w przygotowaniu i wyjdzie każdemu, obiecuje. 
Ja dzisiaj spędzam czas w kuchni, robię rybę po grecku i piekę piernik, jutro jeszcze sałatka ziemniaczane i jeszcze jedno ciasto z kremem i koniec, można będzie zająć się sobą, aby na święta pięknie wyglądać no i odpocząć, bo nie ma nic gorszego jak zmęczenie przy świątecznym stole. 
Kochani już dzisiaj chciałabym wam życzyć cudownych świąt, pełnych smacznych potraw, rodzinnej i ciepłej atmosfery, pogody ducha i miłości. Nie zapominajmy w tym dniu o osobach, które są samotne, zaprośmy je do wspólnego świętowania, zanieśmy kawałek ciasta sąsiadce i uśmiechajmy się do siebie i bądźmy bardzo życzliwi. Ten magiczny świąteczny czas niech będzie dla każdego czym wyjątkowym. Przytulam was mocno i pozdrawiam i dziękuje, że tu ze mną jesteście. 


Składniki:

- 700 g twarogu półtłustego
- 7 jajek
- 2 budynie waniliowe
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 200 g jogurtu naturalnego
- 150 g cukru
- 2 łyżeczki przyprawy piernikowej
- 2 garście suszonej żurawiny
- 80 g czekolady
- garść płatków migdałów


Do miski wbijamy jajka i miksujemy je z cukrem na puszystą masę. Dodajemy jogurt i twaróg, miksujemy masę blenderem. Dodajemy mąkę ziemniaczaną, budynie, przyprawę piernikową i ponownie miksujemy blenderem. Do masy dodajemy żurawinę i mieszamy łyżką. 

Tortownicę (średnica 26 cm) wykładamy papierem do pieczenia, tylko spód i wylewamy masę. 

Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni, grzanie góra-dół i pieczemy 40-50 minut.

Następnie sernik zostawiamy jeszcze 30 minut przy wyłączonym piekarniku i uchylonych drzwiczkach. Potem go wyciągamy i studzimy. 

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej (garnek z wodą zagotowujemy, ustawiamy na nim miskę z czekoladą), polewamy sernik i posypujemy płatkami migdałów.






Makaron z bigosem


Dzień dobry kochani. No to mamy ostatnią prostą przed świętami, za kilka dni wigilia. Pogoda za oknem raczej wiosenna niż zimowa, temperatury jak wiosną, może na święta wielkanocne spadnie śnieg. Tak się ten nasz klimat zmienił. Gdzie te prawdziwe zimy, ten śnieg po kolana i szczypiący w uszy mróz. Jak tam wasze przygotowania ? ja dzisiaj sprzątam, porządkuje wszystko i gotuje przez weekend. Na spokojnie ze wszystkim zdążę. Narobiłam gar bigosu i dzisiaj będzie na obiad z makaronem, bo uwielbiamy to połączenie, na święta także takie danie będzie królowało. 
Kochani życzę wam dużo spokoju, uśmiechu i radości, w tym całym przedświątecznym szaleństwie znajdźcie czas dla siebie, czas aby odpocząć i się niczym nie przejmować. Najważniejsze jest to, abyśmy byli wszyscy razem i cieszyli się tym magicznym czasem. Miłego dnia i smacznego. 


Składniki:

- opakowanie makaronu z pomidorami, soczewicą i bazylią Dania Babci Zosi
- 400 g kiszonej kapusty
- 6 suszonych grzybów
- 200 g pieczarek
- 3 suszone śliwki
- 5 suszonych pomidorów
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- sól, pieprz
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego


Suszone grzyby zalewamy wrzątkiem i odstawiamy je na kilka minut. 

Pieczarki kroimy w plasterki, cebulę i czosnek w kostkę. Rozgrzewamy patelnię i podsmażamy pieczarki z odrobiną oleju, pod koniec dodajemy cebulę i czosnek i dusimy. 

Kapustę szatkujemy i wkładamy ją do garnka, dodajemy grzyby razem z wodą, pieczarki z cebulą i czosnkiem, śliwki i suszone pomidory. Podlewamy wszystko wodą. Gotujemy godzinę, po tym czasie przyprawiamy kapustę solą i pieprzem oraz dodajemy koncentrat pomidorowy. 

Makaron gotujemy według instrukcji na opakowaniu. Mieszamy go z bigosem i podajemy. 
Smacznego. 






Naturalnie w kuchni" recenzja książki


Ostatnio w moje ręce wpadła książka Agnieszki Cegielskiej "Naturalnie w kuchni". Bardzo mnie ona zaciekawiła, bo ja bardzo się tym tematem interesuje i wdrażam w życie. Świadomie wybieram to co jest dobre dla mnie i dla mojej rodzinki, czytam etykiety, wolę polskie produkty, kieruję się sezonowością i szukam dobrych, regionalnych sprzedawców. Wiele rzeczy robię sama, soki, dżemy czy inne przetwory domowe, piekę chleb, robię pasztety czy różne pasty na kanapki, zdecydowanie wolę stać przy garach i gotować niż iść na obiad do restauracji, wolę domowe jedzenie, które sama przygotuję. 





Jak pisze sama Agnieszka żyjemy w czasach, kiedy nie możemy być obojętni na to, jak jedzenie wpływa na nasze zdrowie. Pożywienie to dla nas paliwo i jeżeli chcemy dobrze funkcjonować przez lata musimy o nie zadbać i wybierać te produkty, które będą nam w tym pomagać a nie szkodzić. Agnieszka jest wegetarianką, tak samo jak ej 10-letni syn Franek, który nigdy nie brał antybiotyku. Dieta wegetariańska, która jest dobrze zbilansowana jest dietą bezpieczną dla naszego zdrowia, oczywiście to wszystko zależy od naszego stanu zdrowia i naszych indywidualnych decyzji. Światowa Organizacja Zdrowia nawet apeluje, aby ograniczać spożywanie białka zwierzęcego do jednego razu w tygodniu. 




Mamy tak wiele innych produktów - kasz, owoców, warzyw, ryżów, makaronów, strączków i wiele wiele innych, że nasza dieta po pierwsze nie musi być nudna, niesmaczna czy niezdrowa. Można gotować pysznie i kolorowo bez używania białka zwierzęcego. Ja bardzo lubię tego typu dania i pojawiają się one w mojej kuchni cały czas. Pokarm to przecież nasze źródło energii, musimy się obserwować po jakich posiłkach czujemy się ciężko i sennie a jakie posiłki sprawiają, że jesteśmy pełni życia. To naprawdę bardzo ważne. Mięso warto łączyć z dużą ilością warzyw. 



W książce znajdziecie przepisy na koktajle, śniadania, przekąski i dodatki, zupy, dania wzmacniające naszą odporność, zdrowe słodkości, naturalne napoje i napary. To taki poradnik zdrowego odżywiania pełnego kolorów, smaków i energii. Przepisy są łatwe i proste, składniki ogólnie dostępne i każdy sobie z nimi poradzi a także może je dowolnie modyfikować według własnego smaku. Bo gotowanie daje dużo radości a jedzenie to przyjemność. 



Tytuł - "Naturalnie w kuchni"
Autor - Agnieszka Cegielska
Twarda oprawa, stron 220
Cena 28,92 zł
TaniaKsiążka

Krokiety z bigosem


Dzień dobry słoneczka. Mam do was pytanie czy robicie na świąteczny stół krokiety ? U nas w domu rodzinnym ich się nie robiło, ale tak jakoś mnie teraz na nie naszło i sobie zrobiłam na obiad podwójną ilość i część zamroziłam - będzie na Wigilię do barszczyku. Bardzo lubię naleśniki a z tym farszem smakują obłędnie. Już chyba będę je co roku robiła. 
A jak tam wasze przygotowania do świąt ? prezenty już ogarnięte ? ja powiem szczerze, że prezenty już wszystkie mam, udało się w tym roku ogarnąć, menu świąteczne już zaplanowane, choinkę już mam ubraną, świąteczne ozdoby w całym domu obecne i dobry humorek dopisuje. A to jest najważniejsze, już nie mogę się doczekać świąt.
Pozdrawiam was cieplutko i życzę cudownego dnia. 



Składniki:

farsz
- 800 g kiszonej kapusty
- garść suszonych grzybów
- 300 g pieczarek
- 3 łyżki suszonej cebuli
- 5 suszonych śliwek
- 2 liście laurowe
- sól, pieprz


naleśniki
- 350 ml wody gazowanej
- 350 ml mleka
- 3 jajka
- szczypta soli
- 400 g mąki pszennej
- olej do smażenia

dodatkowo
- 2 jajka
- 5 łyżek mleka
- bułka tarta


Suszone grzyby zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na godzinę, następnie je odsączamy i drobno siekamy. Pieczarki ścieramy na tarce na dużych oczkach. Suszone śliwki drobno kroimy. 
Kapustę kiszoną drobno szatkujemy.

Do garnka wkładamy kapustę i zalewamy ją wodą (pół szklanki wystarczy, w razie potrzeby dolewamy wodę w trakcie gotowania). Dodajemy suszone grzyby i pieczarki oraz liść laurowy. Wsypujemy suszoną cebulę i gotujemy na małym ogniu pod przykryciem w sumie dwie godziny. 
Pod koniec gotowania dodajemy suszone śliwki i przyprawiamy bigos do smaku solą i pieprzem. 

Przygotowujemy naleśniki - do miski wkładamy wszystkie składniki na ciasto naleśnikowe i miksujemy mikserem, aż składniki się dobrze połączą. Rozgrzewamy patelnię z odrobiną oleju i smażymy naleśniki, podczas smażenia nie rumienimy ich zbyt mocno. 

Na każdy naleśnik nakładamy porcję kapusty i zawijamy. 

Naleśniki obtaczamy w panierce -  najpierw w rozbełtanym jajku z dodatkiem mleka a potem w bułce tartej. 

Smażymy krokiety na patelni z olejem na rumiano.  



Paszteciki z grzybami i kapustą


Dzień dobry słoneczka. Już za kilka dni święta a ja mam dla was przepis na przepyszne paszteciki z grzybami i kapustą. Zmodyfikowałam nieco przepis, który robię już od lat i dodałam zamiast oleju masło i zmieniłam proporcję mąki. I powiem wam, że wyszły one genialne w smaku i szczerze je wam polecam, tak z całego serca. 
Paszteciki są łatwe do przygotowania i każdy sobie z nimi poradzi bez problemu. I jestem pewna, że jak je zrobicie to zakochacie się w ich smaku i będą smakowały całej rodzince. 
Pozdrawiam was cieplutko i dajcie znać jak wam smakowały. Miłego dnia. 


Składniki:

ciasto
- 1 kg mąki pszennej 
- 380 g ciepłej wody 
- 110 g masła
-  3 jajka 
- 30 g świeżych drożdży 
- 1 łyżeczka miodu,
- szczypta soli

farsz
- 1 kg pieczarek
- 2 garście suszonych grzybów
- mała kapusta świeża
- sól, pieprz
- 1 jajko

dodatkowo
- rozbełtane jajko do posmarowania


Do miski wsypujemy mąkę, szczyptę soli, rozbełtane widelcem jajka i roztopione masło oraz ciepłą wodę - max 35 stopni. 

Drożdże rozkruszamy w kubeczku, dodajemy miód, zostawiamy chwilkę, aby drożdże się rozpuściły mieszamy i wlewamy do ciasta. 

Wyrabiamy ciasto ręcznie lub mikserem z hakiem. Odstawiamy do wyrośnięcia na 1-2 godzin. 

Farsz - pieczarki ścieramy na tarce na dużych oczkach, grzybki zalewamy wrzątkiem i zostawiamy na 15 minut, aby zmiękły, następnie je odsączamy i drobno kroimy. Kapustę drobno szatkujemy. 

Rozgrzewamy patelnię - wrzucamy pieczarki i grzyby, przyprawiamy solą i dusimy, odparowujemy całą wodę i przekładamy do miski. Na tej samej patelni dusimy kapustę, podlewamy ją wodą i dusimy do miękkości pod przykryciem, na sam koniec odparowujemy z nadmiaru wody. Dodajemy kapustę do grzybów i przyprawiamy solą i pieprzem - farsz powinien być dobrze przyprawiony. Dodajemy jajko i mieszamy. 
Ważne jest to, aby farsz był suchy - nie miał w sobie nadmiaru wody, dlatego trzeba go dobrze odparować na patelni. 

Następnie ciasto dzielimy na cztery części i każdą z nich rozwałkowujemy na blacie - podsypujemy lekko mąką - na owalny placek i dzielimy go na dwie części wzdłuż. Na każdej części rozsmarowujemy farsz i zawijamy jak roladę. Tak samo robimy z resztą ciasta.

Kroimy roladki na kawałki i układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Smarujemy rozbełtanym jajkiem.

Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 200 stopni, grzanie góra-dół przez 20-25 minut. Po upieczeniu przekładamy paszteciki na kratkę, aby wystygły. Przechowujemy w zamkniętym pojemniku w lodówce lub mrozimy. 






"Insulinooporność rewolucyjny plan leczenia" recenzja książki


Jak wiecie od jakiegoś już czasu dopasowuje może życie i walczę z insulinoopornością, czytam różne książki, wiadomości w internecie, interesuje mnie ten temat. I zawsze jak się pojawi jakaś nowa książka na ten temat to po nią sięgam. Wiedzę mam i to sporą, ponieważ długi czas poświęciłam tej tematyce, nie jestem absolutnie ekspertem w tej dziedzinie - opieram się na tym czego się dowiedziałam z książek i innych publikacji. Wiele wniosków wyciągnęłam także z obserwacji własnego organizmu, wiem co mi bardzo szkodzi i czego powinnam unikać, bo wówczas mój organizm szaleje a wiem na co mogę sobie bez problemu pozwolić raz na jakiś czas. 


Książka "Insulinooporność rewolucyjny plan leczenia" był potwierdzeniem wielu informacji, jakie już zdobyłam i jakie zaobserwowałam przez ten mój czas leczenia. Książkę mogę polecić osobom, które mają problem z otyłością, cukrzycą i właśnie insulinoopornością. Przeprowadzi was przez te wszystkie medyczne zwroty i wytłumaczy z czym w ogóle mamy do czynienia. Dużo informacji jest na temat tłuszczu wokół brzucha a więc tzw. "oponce", która jest dla nas niebezpieczna i powinno się zrobić dużo, aby się jej pozbyć. Są informację, co to jest insulinooporność i co może być jej powodem. Ja mam wrażenie, że temat insulinooporności jest bardzo często ostatnio poruszany a przybywa osób, które dowiadują się, że mają ten problem, to już taka plaga. 


Jeżeli zauważysz u siebie takie objawy jak: wzrost wagi ciała i skłonność do gromadzenia się tłuszczu wokół brzucha, ciągłą ochotę na słodkości, podwyższone ciśnienie, zespół policystycznych jajników, zmęczenie, senność po spożyciu obfitego posiłku, problemy z koncentracją, skórą czy włosami - masz podstawy do tego, aby się problemem zainteresować i się zbadać czy przypadkiem nie chorujesz na insulinooporność. 


Książka wytłumaczy wam jak przywrócić prawidłowy metabolizm, jak go usprawnić, aby ruszył i spalał nadmiar tkanki tłuszczowej, jak wyeliminować otyłość brzuszną i zapobiec cukrzycy. Autorzy pomogą zrozumieć chorobę, nauczą cię obserwować własne ciało - jak reaguje po spożyciu określonych produktów. Zachęcają do ograniczenia węglowodanów, ale nie całkowitej ich eliminacji. Proste wskazówki pokażą ci jak zmniejszyć zapotrzebowanie na insulinę, co pomoże przywrócić metabolizm i pozbycie się otyłości brzusznej, największego problemu osób, które mają takie problemy. Myślę, że gdyby taką wiedzę posiadali wszyscy lekarze to byłoby nam łatwiej walczyć z takimi problemami. Jest także informacja na temat ćwiczeń i aktywności fizycznej, kilka słów na temat leków, które mogą nam pomóc, jak to wszystko ogarnąć i zmienić swój sposób odżywiania i myślenia. Nic nie jest proste jak coś musimy, wiadomo, że będzie nas ciągnąć do produktów, które powinniśmy ograniczyć czy całkowicie odstawić bo tak działa nasz mechanizm obronny, ale uwierzcie mi nawet mała zmiana to krok ku lepszemu zdrowiu. Dieta jest bardzo ważna, wysiłek fizyczny jest bardzo ważny i nasze psychiczne nastawianie. Książka to taki poradnik jak rozpoznać chorobę i sobie z nią poradzić. 


Są także przepisy na różne dania, które możemy spokojnie jeść, bez problemów czy wyrzutów sumienia a także bez złego samopoczucia, bo wiem z własnego doświadczenia, że czasami jak się pokuszę na coś zakazanego to potem gorzej się czuję. Przepisów jest bardzo dużo, nie ma tylko do nich zdjęć - ale ja przejrzałam je sobie i są warte wypróbowania. Są śniadania, obiady, zupy czy kolacje, desery i przekąski. Jak się chce to można wszystko, można polepszyć swoje zdrowie i czuć się dobrze. 

Tytuł - "Insulinooporność rewolucyjny plan leczenia"
Autor - dr Rob Thompson, Dana Carpender
Miękka okładka, stron 256
Cena - 33,30 zł
TaniaKsiążka

Szybki piernik z powidłami i czekoladą


Dzień dobry słoneczka, jak tam wasze przygotowania do świąt ? choinka już ubrana ? menu świąteczne zaplanowane ? U mnie na spokojnie wszystko się toczy. Choinka już jest, prezenty już są, część dań już czeka w zamrażalniku - paszteciki, pierogi i bigos. Ciasta już chyba wybrane, chociaż cały czas się zastanawiam jakie w ostateczności zrobię bo mam kilka zaznaczonych. 
Dzisiaj zapraszam was na pyszny i bardzo szybki piernik, jest bardzo łatwy do przygotowania i każdy sobie z nim poradzi, wychodzi rewelacyjny w smaku, mięciutki i wilgotny. Spróbujcie koniecznie - ja przełożyłam go powidłami śliwkowymi i polałam czekoladą, ale można także zrobić masę z kaszy manny. I taką chyba zrobię na święta. Przepis znalazłam na blogu Kwestia Smaku i nieco go zmodyfikowałam pod własne smaki. 
Pozdrawiam was cieplutko i życzę cudownego dnia, odpocznijcie dzisiaj i cieszcie się rodzinnym ciepłem. 

Składniki:

- 130 g masła
- 120 g cukru pudru
- 3 łyżki miodu
- 3 łyżki powideł śliwkowych
- 4 łyżki kakao
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 2 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 250 m napoju kokosowego (można dać mleko)
- 2 jajka
- 300 g mąki pszennej

- powidła śliwkowe
- 50 g gorzkiej czekolady
- 2 łyżki śmietany 30%
- garść wiórków kokosowych

Do garnka wkładamy masło i go rozpuszczamy. Dodajemy cukier puder i miód, powidła śliwkowe, przyprawę do piernika i cynamon oraz kakao. Mieszamy wszystko i podgrzewamy jeszcze przez dosłownie chwilkę.

Zdejmujemy garnek z ognia. Do miski wsypujemy mąkę z proszkiem do pieczenia, jajka roztrzepujemy w osobnej miseczce widelcem.

Dodajemy do garnka napój kokosowy, jajka i mieszamy od razu trzepaczką, następnie wsypujemy mąkę z proszkiem i ponownie mieszamy przez chwilkę, aby składniki się dobrze połączyły.

Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni, grzanie góra-dół.

Keksówkę wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy ciasto, pieczemy go przez 50 minut.

Po upieczeniu ciasto wykładamy z blaszki z papierem i odstawiamy na kratkę, aby wystygło.

Jak już ciasto dobrze wystygnie to wówczas kroimy je na pół wzdłuż i smarujemy powidłami.

Przygotowujemy polewę - czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i dodajemy 2 łyżki śmietany 30%, mieszamy. Rozsmarowujemy polewę na cieście i posypujemy wiórkami kokosowymi.





Bigos z świeżej kapusty


Uwielbiam dania z kapusty. Zarówno tej świeżej jak i kiszonej. Dzisiaj wrzucam was szybki przepis na bigosik, tym razem w wersji bez mięsa. Tak mnie naszło na kapustę, myślałam co z niej zrobić, w pierwszej chwili miały być gołąbki, ale jest taka kapusta. To chyba wynika z mojego lenistwa ostatnio, albo z życia w ciągłym biegu. Zresztą gołąbki zrobię następnym razem, obiecuję i będą one z fajnym farszem, jaki jadłam rok temu na święta - a jadłam takie pierwszy raz w życiu i bardzo mi smakowały. Ale wracając do kapusty - bardzo lubię taki bigosik także podawać z makaronem, takie ala łazanki. Jest naprawdę pysznie.
Połowę porcji już zamroziłam na święta, nie będę przecież stała cały czas w kuchni przy garach w przedświąteczny czas. Organizuje część dań wcześniej i mrożę, mam już pierogi i paszteciki oraz krokiety,  takie rozwiązanie świetnie się sprawdza. Miłego wieczorku kochani i smacznego. 


Składniki:

- główka kapusty
- 500 g pieczarek
- puszka pomidorów krojonych
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki koperku
- 6 suszonych śliwek 
- liść laurowy, ziarenka pieprzu
- sól, pieprz

Cebulę obieramy i kroimy w kostkę, pieczarki kroimy w półplasterki. Podsmażamy pieczarki z cebulą na patelni, ma łyżce oleju. Na koniec dodajemy posiekany czosnek. 

Kapustę kroimy i przekładamy do garnka. Dodajemy liść laurowy, kilka ziarenek pieprzu, szklankę wody i dusimy 20 minut pod przykryciem. 

Następnie dodajemy pieczarki z cebulą, czosnkiem, pokrojone w kostkę śliwki suszone, dodajemy pomidory w puszce i dusimy jeszcze tak około 30 minut. Przyprawiamy bigos do smaku solą, pieprzem, dodajemy posiekany koperek.