Tarta ze śliwkami - galette


Witajcie słoneczka. Dzisiaj zapraszam was na kawałek wspaniałej w smaku tarty galette ze śliwkami. Weekend a więc coś słodkiego do kawki być musi. Ja cały weekend wypoczywam i się kuruje i powiem wam, że czuję się zdecydowanie lepiej. Jednak przeziębienie trzeba odrobinkę wyleżeć i już. A co tam u was, jak spędzacie wolny czas. 
Zachęcam was do wypróbowania tego przepisu, taką tartę możecie zrobić ze śliwkami, jabłkami lub innymi owocami a nawet w wersji wytrawnej z warzywami. To ciasto jest po prostu obłędne i bardzo proste do przygotowania. 
Życzę wam cudownego dnia i smacznego. 


Składniki:

- 300 g mąki pszennej (użyłam od Kłos-Pol)
- 150 g zimnego masła (zawartość tłuszczu 82 %)
- 80 g cukru pudru
- 1 jajko
- szczypta soli
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki jogurtu naturalnego gęstego

- śliwki
- cukier puder do posypania


Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy proszek do pieczenia i cukier puder. Wbijamy jajko, dodajemy jogurt i pokrojone zimne masło oraz szczyptę soli. Szybko zagniatamy ciasto, chowamy je na godzinę do lodówki. 

Śliwki kroimy na ćwiartki.

Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na podsypanej mąką stolnicy lub blacie, na kształt owalnego koła. Ciasto przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia - taką dużą z piekarnika. Na środku układamy owoce, pozostawiamy wolne brzegi ciasta. Następnie brzegi zakładamy na owoce do środka. Posypujemy cukrem pudrem i wstawiamy do nagrzanego piekarnika - 180 stopni, grzanie góra-dół i pieczemy przez 40 minut, następnie pieczemy jeszcze 5 minut - grzanie -dół. Upieczoną tartę posypujemy cukrem pudrem i możemy jeść. Pysznie smakuje jeszcze na ciepło, spróbujcie także podać ją z gałką lodów. 
Smacznego. 







Tarta z owocami - galette


Taką tartę jadłam ostatnio w przytulnej knajpce, gdzie spotkałam się z przyjaciółką na pogaduszki i kawkę. Tarta była z figami i gruszką, podana na ciepło z gałką lodów. Jejku jakie to było pyszne. Tak więc przygotowałam podobną tartę z owocami. Galette bo taka jest jej nazwa to ciasto kruche i dowolne nadzienie. Jest tak naprawdę bardzo szybka i łatwa do zrobienia, po prostu zagniatamy ciasto, schładzamy je, rozwałkowujemy i dodajemy owoce, zawijamy do środka brzegi ciasta i pieczemy. A jak smakuje, po prostu mniam. Nie można się jej oprzeć a ręka sama sięga po kolejny kawałek. Koniecznie spróbujcie jak smakuje. 


Składniki:

- 300 g mąki pszennej (użyłam od Kłos-Pol)
- 150 g zimnego masła (zawartość tłuszczu 82 %)
- 80 g cukru pudru
- 1 jajko
- szczypta soli
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki jogurtu naturalnego gęstego

- kilka śliwek
- 1 duża gruszka
- 1 duża nektarynka

- cukier puder do posypania


Do miski wsypujemy mąkę, dodajemy proszek do pieczenia i cukier puder. Wbijamy jajko, dodajemy jogurt i pokrojone zimne masło oraz szczyptę soli. Szybko zagniatamy ciasto, chowamy je na godzinę do lodówki. 

Śliwki kroimy na ćwiartki, gruszkę na pół - wydrążamy ogryzek i kroimy ją w cienkie plasterki. Tak samo robimy z nektarynką. 

Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na podsypanej mąką stolnicy lub blacie, na kształt owalnego koła. Ciasto przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia - taką dużą z piekarnika. Na środku układamy owoce, pozostawiamy wolne brzegi ciasta. Następnie brzegi zakładamy na owoce do środka. Posypujemy cukrem pudrem i wstawiamy do nagrzanego piekarnika - 180 stopni, grzanie góra-dół i pieczemy przez 40 minut, następnie pieczemy jeszcze 5 minut - grzanie -dół. Upieczoną tartę posypujemy cukrem pudrem i możemy jeść. Pysznie smakuje jeszcze na ciepło, spróbujcie także podać ją z gałką lodów. 
Smacznego. 







Tarta mocno czekoladowa z wiśniami


Zapraszam was dzisiaj do cudownie czekoladowego świata, na kawałek obłędnej w smaku tarty czekoladowej z wiśniami. Mocno czekoladowej i tak pysznej, że nie można się od niej oderwać. Dosłownie. Jak lubicie czekoladowe smaki to po prostu musicie ją zrobić. Ja ją przygotowałam, jak jechałam do rodziców powiem wam, że szybko zniknęła i bardzo smakowała. Przepis znalazłam w książce "Słodkie klimaty". 

Zapraszam :-)


Składniki:

ciasto
- 170 g mąki pszennej
- 2,5 łyżki naturalnego kakao
- 5 łyżek cukru pudru
- 100 g zimnego masła
- szczypta soli
- 1 żółtko
- 4 łyżeczki zimnej wody

nadzienie
- 400 g wiśni - użyłam ze słoika
- 150 ml mleka
- 500 ml śmietany 30%
- 6 łyżek cukru pudru
- 300 g gorzkiej czekolady
- 2 jajka
- łyżeczka ekstraktu waniliowego

Wykonanie:

Mąkę wsypujemy do miski, dodajemy kakao, cukier puder i sól. Dodajemy pokrojone masło i wyrabiamy wszystko razem palcami, powstaną takie grudki jak kruszonka. Następnie dodajemy żółtko wymieszane z wodą i wlewamy do masy. Mieszamy, aby wszystko razem się połączyło.

Formę na tartę smarujemy masłem i rozprowadzamy palcami ciasto po całej powierzchni, łącznie z bokami. Nakłuwamy widelcem na całej powierzchni, wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 200 stopni na 20 minut, grzanie góra-dół. Po upieczeniu tartę musimy wystudzić.

Nadzienie - wiśnie odsączamy na sitku, ja miałam domowej roboty wiśnie we własnym soku. Mleko wlewamy do garnka, dodajemy śmietanę i cukier i powoli zagotowujemy. Zmniejszamy gaz jak będzie już wrzało i dodajemy połamaną czekoladę, mieszamy tak długo, aż czekolada całkowicie się rozpuści. Róbcie to powoli i na najmniejszym ogniu. Garnek zdejmujemy z ognia i dodajemy małym strumyczkiem rozbełtane jajka, mieszamy najlepiej trzepaczką. Dolewamy ekstrakt waniliowy i mieszamy wszystko razem, dodajemy 3/4 wiśni. Masę wylewamy na podpieczone ciasto i wstawiamy ponownie do piekarnika, temperatura 170 stopni, grzanie góra-dół. Pieczemy 30 minut. Po upieczeniu dekorujemy pozostałymi wiśniami. Tartę po wystudzeniu schładzamy w lodówce.
Mi cała masa się nie zmieściła w formie na tartę, chyba moja jest za niska, przelałam pozostałą masę do naczynia do zapiekania, w którym piekę owsiankę i piekłam razem z tartą. Powstał pyszny mus.
Smacznego.