Kotlety z dzika



Będąc ostatnio u rodziców miałam okazję przygotowywać kotlety z dziczyzny a konkretnie z dzika. Dostaliśmy ładny kawałek schabu. Powiem szczerze, że dania z dziczyzny mam okazję jeść dość rzadko, ale mamy sprawdzone źródło i od czasu do czasu udaje nam się dostać coś dobrego. Mój tato przygotowuje fantastyczny gulasz i domową kiełbasę. Kotlety przygotowałam na imprezkę rodzinną, wszystkim bardzo one smakowały. 


Zapraszam :-)


Składniki:

- mięso z dzika (u mnie schab)
- sól, pieprz
- przyprawa do dziczyzny
- 2 jajka
- bułka tarta
- olej rzepakowy do smażenia

Wykonanie:

Mięso kroimy w cienkie plastry i lekko rozbijamy tłuczkiem, solimy i pieprzymy oraz posypujemy przyprawą do dziczyzny (gotowa mieszanka). Wbijamy do miski jajka i rozrabiamy widelcem. Wkładamy do jajek kotlety i przykrywamy, chowamy na noc do lodówki. Następnie kotlety obtaczamy w bułce tartej i smażymy na niewielkim ogniu z dwóch stron, aż się ładnie zarumienią. Kotlety podałam na imprezie z okazji imienin mojej mamy, do tego super pasowało piwo Warka Radler o smaku cytrynowym. 








Komentarze

  1. Kotlety z dzika na pewno są pyszne ale nie każdy ma takiego zaprzyjaźnionego dostawcę jak Ty szczęściaro:)
    Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak to szczęście, bo ciężko trafić na dobre i zaufane źródło, pozdrawiam i życzę miłego popołudnia :-)

      Usuń
  2. Wyrosłam na dziczyźnie, że tak to ujmę, jednak nie jestem jej wielką fanką. To mięso jak baranina ma swoich zwolenników i przeciwników. Ale za to piwko bardzo chętnie :)) Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądają imponująco. Nigdy nie jadłam, więc z wielką przyjemnością bym spróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzik ma bardzo specyficzne mięso, więc trzeba dobrze je przygotować, aby każdemu smakowało :) Zazdroszczę sprawdzonego źródła, tez chciałabym na takie trafić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam, ze jest bardzo smaczne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrycjo mają swoich zwolenników jak i przeciwników :-)

      Usuń
  6. Nigdy nie jadłam dziczyzny, ale kotleciki wyglądaja pysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, gratuluję że wyszły Ci takie wspaniałe choć potrawa nie do końca dla mnie, bo ja z mięs to toleruję jedynie drób. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. A my z dzika wszystko wrzucamy w kiełbasę. Raz upiekłam, ale nie smakowało i wszyscy jedli przez zęby, ciekawe jak z kotletami. Jak będę mieć okazję następnym razem to spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dania z dziczyzny jem bardzo rzadko, takie kotlety muszą smakować pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuś ja w sumie też rzadko. Ale kotleciki smakowały super :-)

      Usuń
  10. Nigdy tak właściwie dziczyzny nie jadłyśmy. Bardzo jesteśmy ciekawe jej smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też nie jadam zbyt często, ale nie wiem czy zdecydowałabym się na taki sposób przygotowania. Nie (nie wiem jak to powiedzieć) "szkoda" było Ci takiego wspaniałego mięsa na przesmażenie w bułce tartej? Tj. nie myślałaś o czymś bardziej wykwintnym? Oczywiście każdy ma swoje smaki, szanuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana no właśnie tym razem postawiłam na "zwykłe" danie. Rodzinka wołała kotlety, więc je dostali :-) nie trzeba przecież robić od razu wykwintnego dania :-) takie kotlety też bardzo smakują :-) były już różne "wariacje" z dziczyzny :-)

      Usuń
  12. Bardzo jestem ciekawe jego smaku. Nigdy nie jadłam dziczyzny i chętnie bym to zmieniła :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziczyzna jest bardzo smaczna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z dzika jadłam tylko kiełbasę.... kiedyś jadłam za to sarninę :/ ale nie jestem przekonana czy bym to chciała powtórzyć ;) ale dzik to co innego.... kotleciki pysznie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mój dziadek poluje, więc mięsa z dziczyzny mamy naprawdę pod dostatkiem odkąd pamiętam. Myślałam, że wszystko już widziałam - gulasz, pasztety, zrazy, kiełbasę... ale przyznam szczerze, że schabowych z dzika w życiu nie jadłam ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Z dziczyzna mialam juz stycznosc raczej w formie pieczonego duszonego miesa czy gulaszu. Dlatego zaintrygowal mnie ten pomysl i musze go sprobowac ale ciekawi mnie czemu mieso wkladane jest do jajka i zostawione w nim na cala noc? Co to daje?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuje za odwiedziny i pozostawiony komentarz. Będzie mi miło jak spotkamy się znowu. Drogi anonimie zostaw chociaż swoje imię. Wypróbowałaś/eś przepis z mojego bloga - podeślij mi zdjęcia a umieszczę go w galerii na fb.